W 1995 roku Justyna Steczkowska wystąpiła na Eurowizji z utworem "Sama" i zajęła 18. miejsce. W tym roku wielu liczyło na to, że po 30 latach wokalistka powróci na scenę konkursu. Tak się też stało i gwiazda z piosenką "Gaja" wygrała krajowe preselekcje. 13 maja piosenkarka zawalczy o miejsce w finale, który odbędzie się 17 maja. Co miesiąc organizatorzy Eurowizji publikują na YouTube ranking najchętniej oglądanych występów. W poprzednim zestawieniu Steczkowska zajmowała pierwsze miejsce. Nie udało się jej jednak utrzymać pozycji.
Co miesiąc na oficjalnym kanale Eurowizji na YouTube pojawia się ranking TOP 20 najczęściej oglądanych występów. Nie dotyczy to wyłącznie nagrań z tegorocznymi uczestnikami - pod uwagę bierze się wszystkie dostępne na kanale klipy. W lutym fani konkursu najchętniej słuchali naszej reprezentantki, dzięki czemu Steczkowska uplasowała się na szczycie zestawienia. W marcu Polka zajęła 11. miejsce - jej występ z polskich preselekcji ma już ponad cztery miliony wyświetleń. Kto wyprzedził wokalistkę? Numerem jeden w marcu zostali tegoroczni reprezentanci Szwecji - zespół "Kaj" z utworem "Bara Bada Bastu". Na drugim miejscu w rankingu pojawił się JJ, który w tym roku reprezentuje Austrię i zaśpiewa "Wasted Love". Trzecie zajął reprezentant Holandii Claude, który pojawi się w tym roku na eurowizyjnej scenie z piosenką "C'est La Vie".
Justyna Steczkowska się nie zatrzymuje i promuje swój utwór "Gaja" podczas koncertów poprzedzających główny konkurs. Nasza reprezentantka w marcu zaśpiewała w Oslo, a 5 kwietnia zobaczyliśmy ją na scenie w Amsterdamie. Jak oceniła swoje występy? Okazuje się, że w stolicy Holandii śpiewało jej się lepiej niż w Norwegii. "W Amsterdamie było 100 razy lepiej niż w Norwegii pod względem i dźwięku, i przygotowania imprezy. Ludzie byli w Norwegii bardzo mili, ale jeśli chodzi o sam koncert, to było parę niedociągnięć" - przyznała w rozmowie z Plejadą.