• Link został skopiowany

Wdowa po Emilianie Kamińskim wypełniła jego ostatnią wolę. To wydarzenie wywołało wiele emocji

Wielkie marzenie Emiliana Kamińskiego zostało właśnie zrealizowane dzięki jego żonie, Justynie Sieńczyłło. W Teatrze Kamienica odbyło się niezwykłe wydarzenie.
Justyna Sieńczyłło Emilian Kamiński
Kapif

Emilian Kamiński zmarł 26 grudnia 2022 roku. Jego dorobek artystyczny obejmuje niezapomniane filmowe role w filmach takich jak "Kariera Nikosia Dyzmy" czy "U Pana Boga w ogródku". Aktor stworzył również  legendarny Teatr Kamienica. Niedawno, z okazji 16-lecia istnienia placówki, zorganizowano wyjątkowe wydarzenie.

Justyna Sieńczyłło spełniła marzenie Emiliana Kamińskiego. Zorganizowano imponujące wydarzenie 

Choć Emilian Kamiński nie zdążył zrealizować swojego marzenia o stworzeniu makiety dawnej Warszawy, to jego żona sprawiła, że ta wizja stała się rzeczywistością. 27 marca, podczas jubileuszowego wieczoru w Teatrze Kamienica, zaprezentowano imponującą miniaturę warszawskiego Śródmieścia z sierpnia 1939 roku, wykonaną przez Bognę Romańską i Michała Mroczkę. Wydarzenie zostało zorganizowane w klimacie lat 20. XX wieku. Zadbano o każdy szczegół eventu, a aktorzy teatru wystąpili w stylizacjach nawiązujących do czasów nawiązujących do makiety.

Podczas swojego przemówienia, wdowa po artyście wyraziła nadzieję, że projekt stanie się dostępny nie tylko dla widzów teatru, ale dla wszystkich pasjonatów Warszawy.  - Niech ten dom poszerza swoje otwarte drzwi dla państwa, dla wszystkich turystów, żeby makieta starej Warszawy, której nie ma żadne muzeum, była w Teatrze Kamienica - wyznała ze steny Justyna Sieńczyłło. Podczas wydarzenia była obecna również Agata Młynarska, która w poście na Instagramie nie ukrywała, że była pod wrażeniem całego przedsięwzięcia i nie szczędziła ciepłych słów wdowie po artyście. "Było to ostatnie wielkie marzenie Emiliana Kamińskiego, którego realizację dokończyli jego żona, nieustraszona i waleczna Justyna Sieńczyłło razem z dziećmi. Makieta robi niezwykłe wrażenie. Jest imponująca w swojej szczegółowości i precyzji. (...) Kto kocha Warszawę, ten powinien to zobaczyć" - wyjawiła.

Justyna Sieńczyłło poruszyła temat żałoby. "Nie mam czasu"

Po śmierci bliskiej osoby wielu decyduje się wpaść w wir pracy, aby łatwiej było im się zmierzyć ze stratą. Do tej grupy zdaje się należeć także Justyna Sieńczyłło, o czym przekonywała w jednym z wywiadów. "Nie mam czasu przepracować żałoby. (...) To przepracowanie żałoby jest przede mną. Każdy kto przeżył żałobę wie, że ten moment musi nadejść, bo nie ruszymy ze sobą wewnętrznie do przodu, jeśli nie poukładamy tego, co się zdarzyło w naszym życiu. Ja mam teraz taki imperatyw, że zajmuję się teatrem i nawet, jak są wakacje, to my cały czas pracujemy. Jestem w natłoku wydarzeń, ale wiem, że przyjdzie taki moment, że muszę to przepracować i to przede mną" - podsumowała Sieńczyłło. 

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: