• Link został skopiowany

Perepeczko w gorzkim wpisie o "M jak miłość". "Jakie to cudowne uczucie móc o tym mówić"

Agnieszka Perepeczko dba o aktywność w sieci. Aktorka udostępniła niedawno poruszający wpis, w którym otworzyła się na temat jej kultowej roli Simony w "M jak miłość".
Agnieszka Perepeczko
Fot. KAPiF

Agnieszka Perepeczko należy do grona aktywnych w internecie polskich gwiazd. 82-letnia aktorka udostępnia często w mediach społecznościowych wpisy dotyczące jej przemyśleń i wspomnień zarówno związanych z karierą, jak i życiem prywatnym. 27 marca Perepeczko opublikowała dość poruszający post, w którym odwołała się do dawnej roli Simony Muller w "M jak miłość". Aktorka zdecydowała się przy tym na pewne wyznanie. 

Zobacz wideo Mucha i jej wnioski po ponad 20 latach w "M jak miłość". Mówi o kredycie

Agnieszka Perepeczko wspomina rolę w "M jak miłość". "Nikogo nie obrażałam, najwyżej obrażano mnie"

"Wczoraj widziałam podcast ze Stefanem (Steffenem Möllerem - red.), moim serialowym synem. Mówił, że byłam bombą atomową w tym serialu..." - zaczęła Perepeczko we wpisie na Facebooku. "Ja myślę, że byłam raczej fajnym momentem w tym serialu, sądząc po reakcjach ludzi na TikToku. Na każdym live pytają o ten charakter, o Simonę! Osiemnaście lat po jej zniknięciu z serialu! Ciągle tęsknią za nią... Marek kiedyś powiedział: ja to już wiecznie będę Janosikiem, a ty Simoną... Popatrzcie, jaki paradoks, a tak brutalnie mnie wyrzucili" - dopisała dalej aktorka, po czym przeszła do bolesnych wspomnień związanych z opuszczeniem przez nią "M jak miłość".

"Teraz mogę swobodnie o tym mówić, wyjaśniać ludziom, że nie gwiazdowałam, że to wymyśliła prasa kolorowa, robiąc mi wielką krzywdę. Nikogo nie obrażałam, najwyżej obrażano mnie. Byłam raczej spokojną aktorką, która czeka na swoją scenę cierpliwie na bardzo niewygodnej ławce na planie... Jakie to cudowne uczucie móc o tym mówić" - kontynuowała Perepeczko. Na koniec wpisu podziękowała jeszcze fanom, którzy wciąż wspierają ją w sieci. "Kurczę, to wspaniałe uczucie, mówię wam, i mam już swoją publiczność. 47 tysięcy obserwujących zaledwie po miesiącu bycia na TikToku. Mam publiczność w różnym wieku, młodą, dojrzałą, dociekliwą... Dziękuję" - podsumowała aktorka.

Fani Agnieszki Perepeczko podzielili się z nią dobrym słowem. "Zawsze będę panią podziwiać"

Na krótko od publikacji posta Perepeczko w komentarzach zaroiło się od miłych wpisów jej obserwatorów. Aktorka na pewno docenia każdy z nich. "Pani Agnieszko, to niezwykłe, jak wielki ślad pozostawiła pani w sercach widzów. Simonę wciąż się wspomina, bo była wyjątkowa - tak jak pani", "Uwielbiałam Simonę... Dziura nie do załatania. Wraz z pani odejściem zrobiło się natychmiast smutno. Jest pani naszą ulubienicą!", "Zawsze będę panią podziwiać za pozytywne nastawienie do życia i ludzi", "Jest pani piękną mądrą kobieta z klasą" - mogliśmy przeczytać pośród komentarzy.

Więcej o: