Już jesienią bieżącego roku do Telewizji Polskiej powraca uwielbiany przez widzów serial "Rodzinka.pl". Produkcja miała swoją premierę w 2011 roku i bardzo szybko skradła serca publiczności. Już niedługo widzowie dowiedzą się, co słychać w rodzinie Natalii i Ludwika Boskich (Małgorzata Kożuchowska i Tomasz Karolak) oraz ich trzech wyrośniętych już synów, którzy przygodę z serialem zaczynali jeszcze jako dzieci. Po raz kolejny na ekranie zobaczymy Macieja Musiała w roli Tomka, Adama Zdrójkowskiego w roli Kuby i Mateusza Pawłowskiego wcielającego się w Kacperka. Zdjęcia ruszyły pełną parą i aktorzy regularnie pokazują w mediach społecznościowych ujęcia zza kulis. Ostatnio Małgorzata Kożuchowska zapozowała ze znajomymi. "Stara banda znowu w komplecie…" - skwitowała. Co ciekawe aktorka nie była od razu przekonana do pomysłu ponownego wzięcia udziału w tej produkcji. Wiadomo, co skłoniło ją do zmiany zdania.
Małgorzata Kożuchowska w związku z powrotem na plan serialu "Rodzinka.pl" miała okazję udzielić kilku wywiadów i opowiedzieć o szczegółach projektu. W rozmowie z Plejadą przyznała, że początkowo nie była zachwycona tym pomysłem, bo zamknęła już ten etap w życiu i zaangażowała się w nowe wyzwania zawodowe.
Nie byłam entuzjastką. Byłam dosyć długo przekonywana do tego powrotu, bo mam takie poczucie, że coś zamykam już w swoim życiu i idę dalej. Robię nowe rzeczy, wchodzę w nowe projekty, spotykam się z nowymi ludźmi i wydawało mi się to dosyć abstrakcyjne
"Tym bardziej że ten serial był sukcesem, miał swoją publiczność. Myślałam: po co znowu w to ingerować, po co to rozgrzebywać? Wszyscy mnie przekonywali, bo ekipa tutaj była naprawdę bardzo entuzjastycznie do tego pomysłu nastawiona"- wyznała aktorka.
Małgorzatę Kożuchowską do powrotu na plan namawiała przede wszystkim publiczność. Decydujący głos należał jednak do jej jedynaka Jana, który niedawno zainteresował się produkcją z udziałem swojej mamy.
Kropką nad i była opinia mojego dziesięcioletniego syna, który niedawno odkrył "Rodzinkę", w ogóle zorientował się, że mama grała taką rolę, że coś takiego istnieje. I oczywiście najbardziej podobały mu się te odcinki, kiedy dzieci są małe
"Byłam ciekawa, co on powie i zapytałam: czy byś chciał, żeby mama znowu wróciła do "Rodzinki". Odpowiedź była "tak", ale potem powiedziałam: "Jasiu, wiesz, te dzieci już nie są takie małe i ten najmłodszy ma w tej chwili 20 lat i jest na drugim roku studiów. Maciek Musiał już jest bardzo dorosłym mężczyzną. Adaś Zdrójkowski też" i on to przemyślał i mówi: "mama, to już nie będzie to samo". Było już za późno, bo już powiedziałam "tak"" - podkreśliła aktorka.