Elon Musk nie przestaje szokować. Doradca Donalda Trumpa po raz kolejny uderzył w Radosława Sikorskiego na portalu X. Pod wpisem Wojciecha Pawelczyka, który określa się mianem "największego zwolennika Donalda Trumpa w Polsce", miliarder napisał komentarz, że polski szef MSZ jest "marionetką Sorosa". W nowej wypowiedzi obwinił z kolei miliarderów George'a Sorosa i Reida Hoffmana oraz organizację ActBlue za serię protestów, które uderzają w należącą do niego Teslę. W trzy miesiące firma Muska straciła prawie połowę wartości. Donald Trump jako gest wsparcia wobec miliardera, który hojnie finansował jego kampanię prezydencką, zadeklarował, że kupi wyprodukowany przez jego firmę samochód elektryczny. Nieoczekiwanie głos wsparcia okazała również synowa prezydenta USA, która zdobyła się na szokujący komentarz.
Lara Trump od 2014 roku jest żoną Erica Trumpa, który jest synem prezydenta USA i nieżyjącej już Ivany Trump. Synowa Donalda Trumpa 10 marca wystąpiła w "Fox News", gdzie mówiła o działaniach politycznych i gospodarczych podejmowanych przez teścia. W pewnym momencie nawiązała do kłopotów Elona Muska i Tesli. Grzmiała, że miliarder i jego firma mają być celem bojkotu ze strony swoich przeciwników i wypaliła, że Amerykanie powinni być wdzięczni za to, co Trump we współpracy z Muskiem robią dla narodu.
Atakują jego charakter, nazywają go nazistą, niszczą jego interesy i własność. Robią wszystko, co mogą, by go zniszczyć. Ludzie powinni całować stopy Elona Muska i Donalda Trumpa za to, co robią
- stwierdziła Lara Trump. Na jej słowa już zareagowali użytkownicy serwisu X, którzy podkreślali, że ich zdaniem synowa Donalda Trumpa wypadła mało wiarygodnie. Przywołano również niedawny incydent, gdy ekrany w Departamencie Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast zostały zhakowane i wyświetlały wygenerowany przez sztuczną inteligencję film, na którym można było ujrzeć Donalda Trumpa całującego Elona Muska w stopy.
Wokalista pojawił się w "halo tu polsat", gdzie opowiedział o angażu do produkcji "Skąd się biorą misie". Przy okazji nawiązał do bieżących spraw politycznych. Wokalista w pewnym momencie zdobył się na mocne słowa i skrytykował prezydenta USA. - W***ć Trumpa i wszystkich jego współpracowników - wypalił. - Wsparcie dla wszystkich demokratycznych przywódców, którzy chcą obalić tego wariata - dodał, pozostawiając Katarzynę Cichopek i Macieja Kurzajewskiego w lekkim szoku.