Inger Nilsson ponad 55 lat po premierze pierwszego odcinka serialu na podstawie powieści Astrid Lindgren wciąż pozostaje w pamięci widzów jako Pippi Langstrump - rudowłosa, rezolutna dziewczynka o nieco szalonych pomysłach (w Polsce za sprawą tłumaczeń znana jako Pippi Pończoszanka). Aktorka już jako ośmiolatka odnalazła się na planie kultowej produkcji. Co ciekawe, to jej ojciec dowiedział się o castingu i zapytał córkę, czy byłaby zainteresowana. Nilsson długo się nie zastanawiała. Mimo braku innych głośnych angaży w zawodzie, do dziś rolę rudowłosej dziewczynki darzy ogromnym sentymentem.
Inger Nilsson mimo ogromnej popularności, została zaszufladkowana przez branżę jako mała Pippi. "Nie chcieli mnie w żadnym teatrze. Mówili, że dla widzów zawsze będę Pippi i 'położę' każdy spektakl. Nikt nie chciał dostrzec we mnie Inger. Bardzo długo musiałam walczyć o swoją tożsamość" - mówiła gwiazda. W 2017 roku była gościnią w "Pytaniu na śniadanie", gdzie zdradziła, że ma wiele książek o Pippi i to w wielu językach. "Nawet Astrid Lindgren podarowała mi kilka, ale nigdy ich nie przeczytałam - ujawniła. W jednym z wywiadów opowiedziała o kulisach serialu. "Reżyser nie dawał nam scenariusza, rzadko wkuwaliśmy gotowe kwestie. Zazwyczaj opisywał nam jedynie, co się będzie działo w scenie, jakie emocje mają nasi bohaterowie, co się dzieje w ich głowach. Mówiliśmy własnymi słowami" - mówiła w rozmowie z "Ehlion". Dziś Nilsson ma 66 lat, zmieniła uczesanie i pozostaje wierna blond włosom. Angażuje się w działalność charytatywną i pomaganie na rzecz środowiska. Walczy również o prawa dzieci i równość płci.
Fani Inger Nilsson mogą kojarzyć ją również z takich produkcji, jak: "Panik på kliniken", "Qué pasó con"czy "Der Kommissar und das Meer", jednak żadna z tych ról nie dała jej takiej sławy, jak Pippi Langstrump. W 2022 roku wystąpiła w dwóch produkcjach: "Jägarna" i "Rodzina plus". Pomimo ukończenia szkoły teatralnej, nie udało jej się zrealizować marzeń o występach w teatrze. "Jedyna rola, jaką mi proponują, to pokojówka. A moim marzeniem jest zagrać szekspirowską Julię i Lady Makbet. Ale wiem, że Pippi na to nie pozwoli" - mówiła z goryczą.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!