• Link został skopiowany

Maja Hyży nie wytrzymała. Padły mocne słowa o byłym mężu

Maja Hyży w najnowszym wywiadzie postanowiła zdecydowanie odciąć się od byłego męża. Wyjaśniła, dlaczego pytania o Grzegorza Hyżego są jej nie na rękę. Nawiązała też do konfliktu z menedżerem.
Maja Hyży odcina się od byłego męża
Maja Hyży odcina się od byłego męża. Fot. KAPiF

Maja Hyży zdobyła przed laty popularność dzięki występom w programie "X Factor". Na scenie pojawiała się w towarzystwie męża, Grzegorza Hyżego. Para wzięła ślub w 2011 roku, a rozwód w 2014. Od tego czasu relacje między byłymi małżonkami są raczej napięte. W najnowszym wywiadzie Maja Hyży wyraźnie zaznaczyła, że nie chce już pytań o eks. 

Zobacz wideo Smaszcz rozlicza Kaczorowską. Mówi o zdradzie

Hyży ma dość pytań o byłego męża. "Ja się naprawdę z tego wymiksowuję"

Maja Hyży w rozmowie z Plejadą wyznała, że odcina się do spraw związanych z byłym mężem. - Mam tego naprawdę serdecznie dosyć. Myślę, że możemy powiedzieć, że dzisiejsza moja wypowiedź, która będzie bardzo krótka, zakończy temat. Oficjalnie mówię, że naprawdę przestaję rozmawiać na temat mojego byłego męża, który jest moim byłym mężem od naprawdę wielu lat, więc już powinniśmy dać temu spokój - powiedziała wokalistka. Hyży podkreśliła, że jej obecny partner nie chce czytać jej wypowiedzi o Grzegorzu Hyżym. - Mam swoją rodzinę, mam faceta i myślę, że jemu też nie jest fajnie słuchać tego, że ja jestem pytana o mojego byłego męża, więc zakończmy ten temat. Tutaj obie strony będą zadowolone. Aczkolwiek nie mnie to oceniać, czy druga strona będzie się wypowiadać na te tematy, bo też widzę, że jest różnie. Coś tam rzeczywiście w rozmowach między słowami się pojawiało, co dotyczyło nas czy mnie, ale to nie moja sprawa. Ja się z tego naprawdę wymiksowuję. Nie mam ochoty gadać na tematy, jakie mam relacje, czy jest fajnie, czy niefajnie, jak się dzielimy chłopcami - dodała celebrytka. 

Hyży miała zostać oszukana przez menedżera. "Jesteśmy na wojennej ścieżce"

W 2024 roku Maja Hyży zakończyła współpracę ze swoim ówczesnym menedżerem. Gwiazda przyznała, że nie czuła pełnego zaangażowania ze strony mężczyzny, który brał udział też w innych projektach. - Zakończyłam współpracę, bo zauważyłam, że chyba już mu się nie chce. On miał jeszcze inne projekty i czułam, że jestem na uboczu. Nie czułam się najważniejsza. Mieliśmy kilka projektów, które musieliśmy dokończyć. Czekaliśmy na pieniądze, co się później okazało - tylko ja czekałam, bo mój menedżer te fundusze już miał - stwierdziła Maja Hyży. Wokalistka wyznała, że menedżer miał nadużyć jej zaufania i oszukać ją. Niewykluczone, że sprawa trafi do prokuratury. - Jesteśmy na ścieżce wojennej, sądowej i prawdopodobnie sprawa trafi do prokuratury. Zależało mi na tym, żeby nie walczyć, bo nie widziałam ku temu powodu. Bardzo dużo razem przeżyliśmy. Pracowaliśmy dwa lata. Były momenty, kiedy bardziej mu ufałam niż mojemu Konradowi - dodała Maja Hyży w rozmowie z Plejadą. 

Więcej o: