Nie milkną echa skandalicznych amerykańsko-rosyjskich rozmów na temat zakończenia wojny w Ukrainie. Donald Trump zasugerował m.in., iż to Kijów jest winien trwającej od trzech lat wojnie i poparł narrację Kremla o potrzebie wyborów prezydenckich w Ukrainie. Prezydent USA zaatakował też Wołodymyra Zełenskiego. Matylda Damięcka zaprezentowała swoje autorskie grafiki w mediach społecznościowych i nawiązała do aktualnych wydarzeń.
20 lutego Matylda Damięcka zamieściła na Instagramie nowe grafiki. Profil artystki cieszy się dużym zainteresowaniem w sieci - śledzi go już ponad 276 tysięcy użytkowników. Na grafikach utalentowanej ilustratorki znalazły się nawiązania do aktualnej sytuacji politycznej na świecie, która jest szeroko komentowana. Tym sposobem na jednej z ilustracji widzimy Donalda Trumpa całującego rosyjskiego prezydenta w czoło. Na kolejnej grafice Damięcka zamieściła wymowny napis: "Sama chciała" w barwach ukraińskiej flagi. Post opatrzyła cytatem Trumpa, który publicznie zaatakował Wołodymyra Zełenskiego. Nazwał go dyktatorem i oskarżył o to, że Ukraina rozpoczęła wojnę: "Nigdy nie powinniście byli tego zaczynać" - można przeczytać w opisie. Obserwatorzy graficzki w komentarzach zachwycali się jej twórczością. "Tak, doskonałe porównanie", "Ależ to jest celne!", "Jak zawsze wybitnie celna", "Ufff. Ciary" - czytamy.
Ilustratorka już wcześniej wymownie przedstawiła Donalda Trumpa i Władimira Putina. Zaprezentowała grafiki z okazji tegorocznych walentynek. Na kolejnym dziele Damięckiej pojawił się także napis nawiązujący do prezydenta Rosji. "Be my Vladimir" - można przeczytać. Pod postem graficzki zaroiło się od komentarzy zachwyconych internautów. "Piękne, jak zwykle", "Uwielbiam", "Genialne w swojej prostocie", "Jak zawsze w punkt" - czytamy w sekcji komentarzy. Więcej zdjęć ilustratorki znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!