Rafał Brzoska skupia się ostatnio na działaniach związanych z deregulacją. Biznesmen kieruje specjalnie utworzonym zespołem i próbuje wypracować zmiany, które ułatwiłyby działalność przedsiębiorców. "Postawiłem sobie za cel pokazanie, że można stworzyć profesjonalnie funkcjonujący zespół ekspertów, prawników, analityków, ekonomistów, po prostu państwowców i ludzi dobrej woli, pracujących pro bono, którym zależy na zmianie Polski na lepsze. I dla mnie to jest sprint" - tłumaczył w rozmowie z portalem Money.pl. Pod koniec stycznia Radio Zet poinformowało, że WP wystąpiła z ofertą przejęcia TVN w konsorcjum z innym podmiotem, który może być powiązany z Rafałem Brzoską. Co na to miliarder?
W tej samej rozmowie Brzoska został zapytany o ostatnie plotki dotyczące przejęcia stacji. "Nie komentuję tego z prostego powodu. Dzisiaj, proszę mi wierzyć, 19-20 godzin na dobę staram się ogarnąć projekt deregulacji, oddać w ręce społeczników, którzy go będą prowadzili dłużej. I moja rola się skończy 1 czerwca" - stwierdził. Później został zapytany, czy do tematu będzie można wrócić w tym terminie. "Jak najbardziej" - odparł krótko. Jak wiemy, pod koniec grudnia Warner Bros. Discovery potwierdził, że rozważa sprzedaż Grupy TVN. Według agencji Bloomberg niewiążącą ofertę na zakup TVN miał złożyć także inwestor Michał Sołowow.
Jak donosi "Presserwis", kanał Metro przestanie nadawać naziemnie, a tym samym zwolni się kolejne miejsce na ósmym multipleksie naziemnej telewizji cyfrowej. Koncesja naziemna Metra obowiązywać będzie do 28 grudnia 2025 roku. "Jest to decyzja biznesowa, którą podjęliśmy w odpowiedzi na oczekiwania rynku, który przechodzi dziś transformację cyfrową oraz w związku ze zmieniającymi się potrzebami widzów, którzy poszukują różnych kanałów dostępu do naszej oferty. Nowy model dystrybucji Metra pozwoli zapewnić stacji odpowiedni zasięg, jednocześnie dając nam większe możliwości jej rozwoju w przyszłości" - wytłumaczył nadawca.