• Link został skopiowany

Myślała, że rozmawia z Mrozem. Straciła ponad 20 tys. zł. Mocne oświadczenie wokalisty

To nie koniec oszustw "na znaną osobę". Tym razem sytuacja przeniosła się na nasze podwórko. Kobieta wpłaciła pieniądze złodziejowi, sądząc, że rozmawia z Mrozem. Wokalista odniósł się do sprawy.
Myślała, że rozmawia z Mrozem. Przelała oszustowi ponad 20 tys. zł. Jest oświadczenie piosenkarza
Fot. Instagram/@mrozu_

Niedawno głośno było o kobiecie, która wierzyła, że rozmawia z Bradem Pittem. Oszust sprytnie wykorzystywał sztuczną inteligencję, by manipulować ofiarą. Z czasem "Brad" miał wysyłać Anne drogie prezenty, ale ta musiała zapłacić za "cło". Później oszust przekonał kobietę, że musi przejść operację. Łącznie pochodząca z Francji Anne przelała złodziejowi 830 tys. euro, co w przeliczeniu daje ponad trzy i pół miliona złotych! W Polsce również doszło do podobnego przekrętu, choć na mniejszą skalę. Ktoś podszył się pod Mroza i wyłudził od 39-latki sporą kwotę.

Zobacz wideo Maja Bohosiewicz miała stracić 1,5 miliona przez firmę odzieżową. "Oszustwa, przekręty i malwersacje"

Przelała oszustowi 21 tys. zł, bo myślała, że rozmawia z Mrozem. Piosenkarz odniósł się do sprawy

Internetowi oszuści nie dają za wygraną, o czym przekonała się 39-letnia Polka. Uwierzyła, że rozmawia z Mrozem. Kanciarz przekonywał ją, że może kupić od niego "ekskluzywną kartę VIP", która upoważniałaby ją do wchodzenia na koncerty wokalisty w całej Polsce, a także inne eventy bez uiszczania kolejnych opłat. Jak się okazało, kobieta zapłaciła mu 21 tysięcy złotych, a sprawę zgłosiła organom ścigania dopiero po namowach ze strony bliskich. Do sprawy postanowił odnieść się sam Mrozu.

Artysta wrzucił do sieci nagranie, na którym podkreślił, że nie sprzedaje biletów na swoje koncerty. By się z nim skontaktować, należy zwrócić się do jego menedżerów. - Parę miesięcy temu wrzucałem wam informację dotyczącą o fałszywych kont, które się pode mnie podszywają i po prostu chcą – jak się okazuje – wyłudzić od was pieniądze. Jeszcze raz przestrzegam i informuję, że jedyny oficjalny kontakt ze mną jest przez mój management - podkreślał na filmiku, który pojawił się na InstaStories. - Nie sprzedaję nikomu po kątach biletów. Nie wysyłajcie nikomu żadnych pieniędzy za cokolwiek! Uważajcie, bo to jest po prostu plaga! My zgłaszamy te konta, a one pojawiają się ponownie... Bądźcie czujni! - przekazał. 

Mrozu przestrzega przed oszustwem. Zaznacza, w jaki sposób się komunikuje z fanami

Pojawiło się również osobne, pisemne oświadczenie wokalisty. "Proszę, nie udzielajcie informacji o swoich wrażliwych danych, nie klikajcie w podejrzane linki, a tym bardziej nie wysyłajcie pieniędzy komukolwiek, kto za pomocą prywatnych wiadomości w mediach społecznościowych lub w emailach podaje się za mnie lub za moich bliskich współpracowników" - zaznaczył. Podkreślił również, że informacje o koncertach czy premierach przekazuje wyłącznie poprzez oficjalne kanały. Zwrócił uwagę na "niebieski znaczek", który oznacza zweryfikowane konto. Zaapelował, by zgłaszać podszywające się pod niego profile. Sam również działa w tej sprawie. 

Więcej o: