Opóźnione przygotowania do świąt u Kasi Tusk. Pożaliła się na forum

Kasia Tusk co roku pokazuje świąteczne przygotowania. Tym razem ambitne plany przesunęły się w czasie przez chorobę całej rodziny. Influencerka w końcu stanęła na nogi i zabrała się za dekorowanie domu.

Kasia Tusk to przedsiębiorcza influencerka, która od lat prężnie rozwija własną markę modową MLE. Córka Donalda Tuska prowadzi też popularnego bloga Make Life Easier, gdzie pokazuje swoje codzienne życie. Córka premiera mieszka w klimatycznej kamienicy w Sopocie. Wnętrze urządziła w skandynawskim stylu. Jest jasno i minimalistycznie, a przytulności do pomieszczeń wprowadzają naturalne materiały, takie jak drewno i drobne, kolorowe akcenty. Tuż przed świętami Kasia Tusk wraz z córkami ozdabia mieszkanie. Właśnie wybrała tegoroczną choinkę. Nie obyło się bez komplikacji.

Zobacz wideo Święta bez niego, to nie święta! Poznajcie smaczki i ciekawostki dotyczące "Kevina samego w domu"

Kasia Tusk ruszyła po choinkę. "Czuję się, jakbym szła na galę rozdania Oscarów"

Kasia Tusk z córkami chętnie celebruje drobne, rodzinne tradycje. Ostatnio wspominała, że ogromną frajdą dla jej córek jest otwieranie adwentowych kalendarzy. "W przedświątecznym czasie nie powinno się szukać szczęścia w materialnych drobiazgach, ale rozgrzeszam siebie, gdy widzę, że są one tylko nośnikiem naszych rodzinnych historii i tradycji, a ich poznawanie przynosi dzieciom tę samą szczerą radość co mi, gdy byłam mała. Adwentowe kalendarze to jedna z tych rzeczy, które sprawiają, że już samo oczekiwanie na święta ma w sobie magię" - pisała w mediach społecznościowych.

Dni do świąt pozostało już kilka dni, więc nadszedł czas na ostateczne przygotowania do Wigilii. Kasia Tusk przyznała, że ostatnio cała jej rodzina chorowała, więc wszystko się opóźniło. W końcu nadszedł czas na kupienie świątecznego drzewka.

Gdy po tygodniu chorowania całej rodziny wychodzisz w końcu z domu po choinkę, ale tak naprawdę czujesz się, jakbyś szła na galę rozdania Oscarów, bo ogarnęłaś włosy, nie masz na sobie legginsów, a twoje ubranie nie jest zaglucone

- napisała w opisie nagrania na TikToku Kasia Tusk.

ZOBACZ TEŻ: Tak Kasia Tusk spędza jesienne wieczory. Rzadko można ją oglądać w domowym wydaniu

Kasia Tusk nie jest jedyna. Internauci zabrali głos. "Doskonale znam to uczucie"

Wygląda na to, że sporo rodziców ma ostatnio podobne problemy, o czym najlepiej świadczą komentarze, które pojawiły się pod nagraniem. "Ja nadal czekam na choinkę. Chyba szybciej sama przyjdzie, niż mój mąż ją do domu przyniesie", "Myślałam, że tylko ja wycieram gile mojego dziecka o wszystko, co mam na sobie", "Znam to uczucie. Właśnie wychodzimy z mega infekcji. Zdrowych, wesołych"," To ja, ale cały grudzień" - czytamy.

Więcej o: