Sebastian Karpiel-Bułecka od wielu lat spełnia się jako lider Zakopower. Muzyk aktywnie działa w mediach społecznościowych, gdzie wraz z ukochaną pokazuje swoją codzienność. Artysta jest mężem Pauliny Krupińskiej, z którą doczekał się dwójki dzieci: córki Antoniny i syna Jędrzeja. Tym razem Karpiel-Bułecka był zmuszony użyć swojego profilu na Instagramie do znacznie poważniejszej sprawy. Okazało się, że koncert zespołu Zakopower został odwołany. Piosenkarz od razu wyjaśnił, co się stało.
Dopiero co pisaliśmy o tym, że Andrzej Piaseczny był zmuszony odwołać swoje koncerty. Teraz ta sama sytuacja zdarzyła się w przypadku zespołu Zakopower. O wszystkim poinformował lider, Sebastian Karpiel-Bułecka. Opublikował wyjaśnienia około godziny 15. Koncert miał się rozpocząć o 19 w Lublinie. Jak się okazało, artysta zachorował. Parę godzin przed występem wyszło na jaw, że nie będzie w stanie zaśpiewać. "Niestety gardło odmówiło posłuszeństwa, nie spotykamy się dziś z wami w Lublinie. Robimy wszystko, żeby zdrowie wróciło! Przekładamy dzisiejszy koncert na niedzielę 22.12. Wszystkie bilety zachowują ważność. Przepraszamy was za niedogodności, postaramy się o najbardziej wigilijny nastrój 22.12! Do zobaczenia!" - napisał na swoim profilu.
PRZECZYTAJ TEŻ: Paulina Krupińska się odpaliła. Bez makijażu i w wałku śpiewa z mężem. Fani szaleją
Jakiś czas temu na jaw wyszły interesujące fakty na temat Sebastiana Karpiela-Bułecki. Okazało się, że muzyk nie posługuje się swoim pierwszym imieniem. Od lat używa drugiego imienia. Artysta przyznał się do tego podczas wywiadu z "Vivą!". Lider zespołu Zakopower to tak naprawdę Łukasz. "Nikt się nigdy do mnie tak nie zwracał. Zawsze mówili do mnie Sebastian i tak już zostało. Łukasz kompletnie do mnie nie pasuje" - wyznał piosenkarz w rozmowie. Muzyk dodał, że ma w planach zmienić imię w dokumentach. Musi jednak uzbroić się w cierpliwość. Nie da się ukryć, że formalności urzędowe to długi proces. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!