Przedświąteczna gorączka na dobre dotknęła już celebrytów. Jako że Mariah Carey dawno jest już odmrożona, a wystawy i półki sklepowe pękają w szwach od świątecznych ozdób, to gwiazdy też zabrały się ostro do roboty w kwestii wystroju swych posiadłości. Joanna Krupa postanowiła w tym roku coś jednak zmienić i pozbyć się sztucznej choinki. Sama podkreśliła w ogłoszeniu, że użyła jej zaledwie dwa razy. Publikacja celebrytki została zasypana komentarzami internautów.
Joanna Krupa zamieściła na Facebooku ogłoszenie dotyczące sprzedaży sztucznej choinki. "Na sprzedaż sztuczna choinka w okolicach Chicago! Kosztowała 1200 dolarów, ale sprzedajemy ją za 700 dolarów. Dwa razy była używana i jest jak nowa" - napisała Joanna Krupa. Trzeba przyznać, że 500 dolarów przeceny robi wrażenie. Krupa zrobiła swoiste Black Friday w Saturday, ale wciąż zachodzimy w głowę, jak można dwa razy użyć sztucznej choinki. Może chodzi o to, że przez dwa lata była używana.
Internauci szybko zabrali się do komentowania choinkowego postu Joanny Krupy. Nie obyło się bez złośliwości. "Bieda musi być w tej Ameryce skoro nawet choinkę sprzedajesz" - napisał jeden z komentujących. Ten wpis wyjątkowo poirytował Joannę Krupę, która nie zostawiła tego bez odpowiedzi. "Po pierwsze, to nie jest moja, tylko dla rodziny to sprzedaję. To niech pan sobie weźmie swój komentarz i zajmie się swoim życiem, a nie takie głupoty pisze" - odpisała rozdrażniona gwiazda. Wśród komentujących rozgorzała prawdziwa dyskusja w sprawie sztucznej choinki. Jedni sugerowali, że gwiazda powinna oddać choinkę na rzecz domu dziecka. Inni, żeby się nie czepiać. "Do domu dziecka oddaj", "Ludzie czepiacie się. Chcecie to kupujcie, a jak nie to nie komentujcie" - czytamy. Mamy nadzieję, że transakcja dojdzie do skutku i ktoś z okolic Chicago będzie się cieszył sztuczną choinką od Joanny Krupy. Sami byśmy się skusili, chociaż jest nam trochę nie po drodze.