Tak Monika Olejnik przywitała się z widzami "Kropki nad i" po aferze z Sikorskim

13 listopada TVN wyemitowało kolejny odcinek "Kropki nad i". Wiele osób zastanawiało się, co Monika Olejnik powie widzom po ostatniej rozmowie z Radosławem Sikorskim. Było krótko i dosadnie.

Wywiad Moniki Olejnik z Radosławem Sikorskim odbił się w sieci szerokim echem. Dziennikarka znalazła się pod ostrzałem wielu osób z powodu pytania dotyczącego pochodzenia żony polityka. W sieci krąży nagranie, jak Sikorski pod koniec rozmowy wychodzi bez słowa ze studia. Olejnik przeprosiła widzów i podkreśliła, że w żaden sposób nie chciała urazić ani polityka, ani jego małżonki. "Od lat walczę z antysemityzmem, z przemocą, z hejtem i z agresją. Nie jestem obojętna! Z zaskoczeniem i oburzeniem, czemu dałam wyraz w programie, przyjęłam cytowane w mediach głosy na temat pochodzenia Anne Applebaum" - pisała. W nowym odcinku "Kropki nad i" zwróciła się do widzów. 

Zobacz wideo Radosław Sikorski pokazał jak podróżuje do pracy. "Zawsze to parę kalorii"

Monika Olejnik zrezygnowała z dalszych tłumaczeń. To wystarczy?

Cała sprawa zaogniła się po wpisie Radosława Sikorskiego. "Uważam, że ustawianie pochodzenia żony kandydata jako tematu w wyborach prezydenckich jest niedopuszczalne. Wbrew insynuacji red. Olejnik nie jesteśmy krajem antysemitów. Od TVN i Warner Bros./Discovery żądam przywrócenia standardów dziennikarskich" - mogliśmy przeczytać na jego profilu. Widzowie z niecierpliwością czekali na nowy odcinek programu z Moniką Olejnik. Niektórzy liczyli na kilka dodatkowych słów, ale dziennikarka postanowiła jedynie przypomnieć wszystkim, jaki charakter ma prowadzony przez nią program. - Monika Olejnik, "Kropka nad i". Witam w wolnych mediach - powiedziała. Choć Olejnik już wcześniej witała się w ten sposób z widzami, to nie da się ukryć, że tym razem słowa te nabrały dodatkowego znaczenia. Myślicie, że dobrze zrobiła, zamykając całą sprawę?

Karolina Korwin Piotrowska broni Moniki Olejnik. "Trzeba zagryźć zęby"

Wiele osób stanęło po stronie Olejnik i przypomniało, że zawód dziennikarza często wiąże się z zadawaniem tego typu pytań. - To pytanie pojawia się w sieci. Jeśli jednak ktoś jest przewrażliwiony, to wychodzi ze studia - powiedziała Karolina Korwin Piotrowska w rozmowie z Plotkiem. Później odniosła się do kandydatury Sikorskiego na prezydenta. - Reakcja przesadzona, ale tak, być może, przegrywa się szansę na bycie prezydentem. Bo ten wie, że trzeba zagryźć zęby i pokazać klasę, a nie emocje - dodała. ZOBACZ TEŻ: Monika Olejnik nie powiedziała ostatniego słowa. Nietypowa reakcja

Więcej o: