Aleksandra Żebrowska jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych i chętnie dzieli się z fanami kulisami życia codziennego. Tym razem pokazała ujęcia z planu zdjęciowego i przypomniała swoją spektakularną fryzjerską wpadkę. Rok temu influencerka zaszalała z nożyczkami. Chciała upodobnić się do znanej aktorki, ale efekt finalny niemiło ją zaskoczył.
Aleksandra Żebrowska udostępniła na Instagramie zdjęcia z planu zdjęciowego. Influencerka na potrzebę kampanii przeszła sporą metamorfozę. Fryzjer zafundował jej krótką grzywkę. Były to tylko doczepianie włosy, więc zmiana była jedynie chwilowa. Z taką fryzurą żona Michała Żebrowskiego nie ma niestety najlepszych wspomnień. W 2023 roku dorwała nożyczki i sama zafundowała sobie krótką grzywkę. Celebrytka inspirowała się ikoną mody i aktorką Jane Birkin. Niestety finalna wersja daleko odbiegała od oryginału. Rozbawiona Żebrowska przypomniała swoje zdjęcie z ubiegłorocznej wpadki.
Nigdy więcej
- podkreśliła stanowczo. Zdjęcia znajdziecie w galerii na górze strony.
Aleksandra Żebrowska wyróżnia się z grona celebrytek, bo nie tworzy w sieci sztucznego wizerunku, ale pokazuje się taka, jaka jest, często zmęczona, bez makijażu i podczas trudnego dnia. Jej otwartość sprawia, że celebrytka zaskarbiła sobie wiele fanek. Internautki połączyły się w bólu i podkreśliły, że im także zdarzają się spektakularne wpadki związane z nagłym pomysłem na zmianę fryzury. "Też to zrobiłam... miała być grzywka taka na Penelope Cruz, a wyszedł Marek Mostowiak. Tak że tego", "Niby człowiek wie, a zawsze robi to samo", "Łączę się w bólu - wczoraj ścięłam włosy i już żałuję, co dwa lata to samo", "Mnie znowu pokusiło, znam ten ból" - pisały fanki Żebrowskiej.