Serial na "Dobre i na złe" to od lat jedna z najbardziej popularnych produkcji w Polsce. Właśnie świętuje swój jubileusz. Aż trudno uwierzyć, że już od 25 lat jest na antenie. Pierwszy odcinek tej kultowej produkcji wyemitowano na antenie TVP2 w 1999 roku. Teraz w studiu TVP pojawiła się Joanna Jarmołowicz, która w serialu wciela się w postać wygadanej Halinki, którą pokochali widzowie. Aktorka poruszyła także prywatne tematy.
Joanna Jarmołowicz w rozmowie z Grzegorzem Dobkiem z "Pytania na śniadanie" podkreśliła, że bardzo lubi rolę Halinki w serialu "Na dobre i na złe" i ma nadzieję, że w nadchodzącym sezonie jeszcze częściej będzie pojawiać się na planie. Aktorka opowiedziała także o własnej marce modowej, która jest kolejnym z jej przedsięwzięć poza planem serialu. - To jest fajna i bezpieczna przystań, do której możemy sobie cumować. Fajnie czasem odbić się od samego grania i po prostu pójść gdzieś indziej i zobaczyć się z boku. To też jest miłe - podkreśliła aktorka.
Jarmołowicz zaznaczyła, że w swojej pracy najbardziej ceni sobie kontakt z ludźmi. Dodała, że producent "Na dobre i na złe" stworzył dla niej idealną rolą w postaci Halinki, która również jest bardzo blisko ludzi. Grzegorz Dobek zahaczył także o kwestie prywatne. Aktorka już od prawie sześciu lat jest mamą chłopca, którego ojcem jest Jan Królikowski. Podkreśliła, że bardzo lubi spędzać czas z synem. Dodała, że Józek, podobnie, jak jego ojciec kocha muzykę. Media niedawno obiegła informacja o rozstaniu Jarmołowicz i Królikowskiego. Zaczęto spekulować, jak wyglądają teraz relacje aktorki z rodziną byłego partnera, a w szczególności z Małgorzatą Ostrowską-Królikowską, która jest babcią syna Jarmołowicz. Wygląda na to, że relacje rodzinne nie ucierpiały. Jak się okazuje, wszyscy pomagają w opiece nad chłopcem.
Instytucja babci, to instytucja bardzo ważna. Dwie babcie się tu spełniają zawodowo. Ostatnio zabrałam młodego na plan i musiała przyjechać siostra Janka, żeby popilnować małego, bo nie chciał z nikim innym być
- wyznała Jarmołowicz.
W dalszej części rozmowy prowadzący zapytał o kwestię samodzielnego rodzicielstwa w kontekście niedawnego rozstania Joanny Jarmołowicz z Janem Królikowskim. Mimo że aktorka stara się unikać omawiania prywatnych tematów w mediach, wyjawiła, że ze względu na syna ma bardzo dobre relacje z byłym partnerem. - Jesteśmy na tyle partnerami w wychowaniu Józka, że ja nie mogę mówić tutaj o samotnym macierzyństwie. Jesteśmy bardzo partnersko nastawieni. To jest taka sytuacja, że myślę, że tu się nie ma czego uczepić - podsumowała.