Grób Piotra Woźniaka-Staraka został otwarty po pięciu latach. Znamy przyczynę

Piotr Woźniak-Starak zginął tragicznie niemal pięć lat temu. Teraz okazuje się, że jego grób został otwarty. Do sieci trafiły zdjęcia. Znamy szczegóły sprawy.

Śmierć Piotra Woźniaka-Staraka dla wielu była prawdziwym szokiem. Młody biznesmen zginął tragicznie na jeziorze Kisajno na Mazurach po tym, jak wypadł z motorówki. Początkowo mężczyzna został pochowany na terenie rodzinnej posiadłości w Fuledzie na Mazurach. Później zdecydowano o przetransportowaniu ciała i ponownym pochówku na Powązkach w Warszawie. Po kilku latach od pogrzebu grób Woźniak-Staraka został otwarty. Wiemy, co się wydarzyło. 

Zobacz wideo Rozenek nocowała na promie. Narzeka. "Nie są to warunki rewelacyjne"

Grób Piotra Woźniaka-Staraka otwarty. Trwają prace remontowe

Ostatnio do sieci trafiło zdjęcie grobu Piotra Woźniaka-Staraka. Z zamieszczonej fotografii widzimy, że grobowiec rodziny Staraków został otwarty. Aktualnie trwają tam prace remontowe. Możemy dostrzec drabinę i rusztowanie. Wszystko wskazuje na to, że pomnik jest odnawiany przed zbliżającą się piątą rocznicą śmierci męża Agnieszki Woźniak-Starak

Piotr Woźniak-Starak zginął w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Wypadł ze swojej motorówki

Przypomnijmy, że do tragicznego zdarzenia doszło 18 sierpnia 2019 roku. Wówczas Piotr Woźniak-Starak wypadł z motorówki na jeziorze Kisajno, na Mazurach. Towarzyszyła mu wówczas znajoma, kelnerka Ewa. Kobieta także wypadła za burtę, ale udało jej się dopłynąć do brzegu. Z przeprowadzonego śledztwa wynikało, że biznesmen uderzył się głową w śrubę motorówki, gdy z niej wypadał. Według biegłych bezpośrednią przyczyną śmierci Piotra Woźniaka-Staraka była "ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa, będąca następstwem masywnego urazu czaszkowo-mózgowego, w wyniku działania narzędzia ostrokrawędzistego". Ciało męża Agnieszki Woźniak-Starak zostało odnalezione 22 sierpnia 2019 roku. 

Początkowo rodzina zdecydowała o pochowaniu Woźniak-Staraka na terenie rodzinnej posiadłości. Później okazało się, że pochówek był nielegalny. Wyrok w tej sprawie wydał sąd w Giżycku. Wówczas podjęto decyzję o przetransportowaniu ciała biznesmena na teren warszawskich Powązek. Postawiono grobowiec, który wielkością i wyglądem przypomina wręcz mauzoleum. Kamień do budowy grobu został sprowadzony z Włoch, a całość została wykonana przez włoskich kamieniarzy. 

Więcej o: