Julia von Stein popularność zawdzięcza stacji TTV. Występowała w "Królowych życia", a do dziś można ją oglądać w programie "Diabelnie boskie". Projektantka trumien robi wszystko, aby podtrzymać zainteresowanie mediów. Regularnie raczy swoich internetowych fanów kadrami z życia prywatnego. Często chwali się również efektami kolejnych zabiegów medycyny estetycznej, którym się poddaje. Celebrytka nie ma też oporów przed publicznym rozprawianiem na temat swojego życia uczuciowego. Ostatnio kolejny raz żaliła się w tej kwestii na Instagramie.
Julia von Stein nie raz żaliła się fanom, że nie ma szczęścia w miłości. Ostatnio znów poruszyła na InstaStories ten temat. Zaczęło się od tego, że celebrytka zapomniała o umówionym wywiadzie u Żurnalisty, w związku z czym nie umówiła się na przedłużanie włosów. Postanowiła znaleźć jednak swoje stare doczepy, relacjonując poszukiwania w mediach społecznościowych. W międzyczasie pozwoliła sobie na chwilę zwierzeń.
Dzisiaj miałam ciężki dzień, chce mi się płakać… Pamiętam, że jak kobieta zmienia włosy, to zmienia całe swoje życie. I tak trochę chyba potrzebuję zmian…
- mówiła z zaszklonymi oczami. Pomimo iż celebrytce udało się odnaleźć doczepiane włosy, nie poprawiło jej to humoru. W pewnym momencie całkowicie się załamała. - O niczym tak nie marzę, by dzisiejszy dzień się po prostu skończył. Wiecie, za co nienawidzę swojego życia? Że we wszystkim mi się uda, wszystko kupię, wszystko załatwię, ale jest jeden aspekt mojego życia, na który nigdy nie mam wpływu. To jest po prostu jakieś przekleństwo (...) Nawet nie wiecie, jak bardzo ja wam zazdroszczę! Normalności, miłości, rodziny, dzieci - żaliła się fanom.
Pomimo iż Julia von Stein od dłuższego czasu nie może znaleźć "tego jedynego", może liczyć na wsparcie i miłość. Niedawno celebrytka pochwaliła się drogocennym prezentem od ojca. Z okazji 28. urodzin podarował jej zabytkowy kufer Louis Vuitton z 1889 r. Jak przystało na prawdziwą influencerkę, odpakowywanie i oglądanie podarunku Julia zrelacjonowała na Instagramie. - Aż ręce mi się trzęsą - mówiła podekscytowana.