Ostatnio pojawiły się plotki, że Dorota Gawryluk będzie startować w najbliższych wyborach prezydenckich. Sama zainteresowana zaprzecza, choć zostawia sobie otwartą furtkę. "Czy każdy, kto chciałby żyć w lepszej Polsce, musi od razu być kandydatem w wyborach? Nie sądzę. I nie myślę o kandydowaniu. Widzę jednak, że inni myślą za mnie! Śmieję się z tego, nie wszyscy się śmieją. Jak tak dalej pójdzie, to może faktycznie powinnam się zastanowić? Jeśli to mi zaświta w głowie, natychmiast poinformuję! Na razie wierzę, że udaje mi się wiele zrobić tu, gdzie jestem. Staram się, żeby w moim programie udawało się rozmawiać bez agresji o lepszej Polsce. I będę to robić dalej" - napisała w sieci. Czy gdyby jednak prezenterka Polsatu zmieniła zdanie, miałaby głos Katarzyny Dowbor? Zapytaliśmy ją o to.
Czy Katarzyna Dowbor chciałaby, by kobieta została w Polsce prezydentem? - Dla mnie nie ma znaczenia czy to będzie kobieta, czy mężczyzna. Dla mnie jest ważne, co ma do powiedzenia i jaki ma program. Jeżeli pani Dorota Gawryluk będzie miała dobry program, to się zastanowię. Natomiast jeśli to będą tylko populizmy i tylko opowiadanie, co ja bym zrobiła, a wiadomo, że jest to nierealne, bo się tego nie da zrobić, no to nie. Uważam, że parytety ok, ale jeżeli mamy fachowców. Jeżeli to są ludzie, którzy coś potrafią, mają wiedzę, chcą coś zrobić to ok. Ale absolutnie płeć nie ma tu żadnego znaczenia - powiedziała Plotkowi prowadząca "Pytanie na śniadanie".
Przy okazji naszej rozmowy, Katarzyna Dowbor przyznała, że telewizja śniadaniowa nie powinna być miejscem, które odwiedzają politycy tak jak kiedyś Jarosław Kaczyński. Czy wyobraża sobie sytuację, że dzwoni do niej wydawca i mówi, że jutro w programie pojawi się u niej Donald Tusk? - Nie. Uważam, że politycy nie powinni się pojawiać w programie śniadaniowym. Programy śniadaniowe są programami na dzień dobry, na powitanie. Są programami lekkimi, które nie powinny się polityką zajmować i opowiadać po żadnej stronie. Nas interesuje każdy widz. I z prawej i z lewej, który chce miło i ciepło rozpocząć dzień. Nie powinno tu być miejsca dla lansowania się ze swoimi poglądami. Mamy być apolityczni - podsumowała przed kamerą Plotka.