Andrzej Sołtysik przez wiele lat był związany ze stacją TVN. Wraz z Anną Kalczyńską współprowadził "Dzień dobry TVN" niejednokrotnie zaliczając na antenie wpadki. W czerwcu 2023 roku dziennikarz dołączył do grona kolegów i koleżanek po fachu, którzy stracili posady w śniadaniówce. Przypomnijmy, że wśród nich znaleźli się m.in. Małgorzata Rozenek-Majdan, Agnieszka Woźniak-Starak, Anna Kalczyńska, Małgorzata Ohme oraz Filip Chajzer. Sołtysik nie krył, że bardzo przeżył zwolnienie, które nastąpiło z dnia na dzień. - Gorzej niż przy pierwszym i drugim rozwodzie. Bardzo źle, bardzo niedobrze. Zezłościłem się najpierw. Poprosiłem o chwilę przerwy, by wyjść na papierosa - powiedział w rozmowie ze Światem Gwiazd, wspominając moment, w którym zrozumiał, że został zwolniony. Nie krył przy tym, że zmagał się wówczas z depresją. Teraz o kulisach zwolnienia dziennikarza z TVN-u opowiedziała jego żona.
Patrycja Sołtysik w najnowszym wywiadzie dla Plejady powróciła wspomnieniami do czerwca 2023 roku. Przyznała, że ten czas nie był łatwy ani dla niej, ani dla jej ukochanego. Żona dziennikarza straciła wówczas ciążę. Niedługo później, jak grom z jasnego nieba spadła na nich wiadomość, że Sołtysik wyleciał z TVN-u. - To było lawinowe. Rok temu jeszcze o tej porze byłam w ciąży. Czułam, że za dużo złego na raz się wydarzyło. To była kolejna ciąża, którą straciliśmy, a ona super się rozwijała. Kiedy wydawało mi się, że to już jest najgorsza rzecz, jaka mogła się stać, to nadszedł kolejny trudny moment. Nie życzę nikomu takiej sytuacji. Ludzie pisali mi wtedy: po co się użalać? - wyznała. W tym samym wywiadzie przyznała, że ma żal o to, w jaki sposób jej mąż został zwolniony. Dyrektor programowa stacji Lidia Kazen nie pofatygowała się, by podziękować dziennikarzowi za lata pracy.
Tylko chodzi o to, że o stracie pracy, a w zasadzie o wyrzuceniu z pracy mojego męża dowiedzieli się wszyscy i to z internetu. To było trudne, bo on też nie był na to przygotowany. Forma, w jakiej to się stało, jest dla mnie niedopuszczalna, a zmiany wszędzie są, ale można było wprowadzić je inaczej
- grzmiała. W galerii, w górnej części artykułu znajdujecie zdjęcia Patrycji i Andrzeja Sołtysików.
Patrycja Sołtysik nie miała zamiaru udawać, że zwolnienie dziennikarza było dla niego ciosem. Padły gorzkie słowa: - Mój mąż otwarcie opowiada o swojej chorobie alkoholowej i jestem z niego bardzo dumna, bo jest wieloletnim, niepijącym alkoholikiem. Ale to nie oznacza, że on jest zdrowym człowiekiem. Pojawiają się epizody depresyjne, więc ubiegłe wakacje były bardzo trudne - wyznała. Dodała przy tym, że wspiera ukochanego, który nie spodziewał się, że z dnia na dzień będzie musiał przeprowadzić w swoim życiu zawodowym taką rewolucję. Przypomnijmy, że obecnie Patrycja Sołtysik jest w zaawansowanej ciąży. Z kolei Andrzej Sołtysik współprowadzi na antenie TVP3 nową śniadaniówkę "Dobrego dnia".
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!