Martyna Wojciechowska zawsze głośno mówiła o prawach kobiet. Podczas kampanii do wyborów parlamentarnych w ubiegłym roku opowiadała się za ówczesną opozycją, dla której ta sprawa była niezwykle ważna. Dziennikarka od lat prowadzi w TVN-ie program "Kobieta na krańcu świata" i podkreśla, że z jego bohaterkami pozostaje w stałym kontakcie. Przyznała, że podczas walk o prawa kobiet w Polsce dostawała od nich mnóstwo wsparcia. - Kiedy dzieją się różne rzeczy w Polsce czy w moim życiu i o nich piszę w social mediach, to te kobiety ze świata, te moje - można powiedzieć - przyjaciółki, odzywają się, wysyłają słowa wsparcia. Walka o prawa kobiet w Polsce odbiła się bardzo szerokim echem na świecie i wiele z tych kobiet do mnie napisało: "Hej, jesteśmy z wami" - mówiła niegdyś Wirtualnym Mediom.
Martyna Wojciechowska często zabiera głos na swoich mediach społecznościowych. Ostatnio grzmiała na Instagramie na temat surowego oceniania kobiet przez innych ludzi, co niezwykle jej się nie podoba. Podkreśliła też, że nie przeszła operacji nosa, o co jest pytana. A jeśli jesteście ciekawi, jak Martyna Wojciechowska wyglądała na początku kariery, koniecznie zajrzyjcie do naszej galerii na górze strony.
Am I enough? [Czy jestem wystarczająca? - ang.] Stara, brzydka, nos zoperowany, sztuczna szczęka a do tego nudna - czytam o sobie w komentarzach… No ale chociaż kota mam ładnego - myślę sobie. I powtarzam głośno: Jestem wystarczająca. I am enough (Serio nosa nie robiłam, a brwi mi wyrosły na środku czoła). Latami uczyłam się samoakceptacji i wiem, jaka to potrafi być trudna droga. Dlatego dzisiaj w relacji z innymi tak ważna jest dla mnie zasada: wspieram, nie oceniam. Tyle mówimy o tym, że to media, w tym social media, źle na nas wpływają. A prawda jest taka, że to my robimy sobie nawzajem. Za wszystkimi przykrymi słowami w sieci stoi przecież drugi człowiek
- pisała.
Martyna Wojciechowska od 16 lat jest mamą Marii. Choć nieczęsto dzieli się wspólnymi zdjęciami z jedynaczką, ostatnio zrobiła wyjątek. W związku z urodzinami dziecka pokusiła się o wzruszający post na Instagramie.
Bycie mamą to najtrudniejsze wyzwanie w moim życiu. Znacznie trudniejsze niż zdobycie Mount Everestu i Korony Ziemi. Przecież nikt nas nie uczy tego, jak być rodzicem. Czasem wydaje nam się, że robimy coś najlepiej na świecie, a przecież jako dorośli również mamy prawo popełniać błędy
- skwitowała.