Doda to jedna z tych piosenkarek, które często eksperymentują, jeśli chodzi o swój wygląd. W tym przypadku mowa nie tylko o stylizacjach. Wielu było zaskoczonych, gdy na gali tegorocznych Fryderyków pojawiła się w bardzo krótkiej fryzurze. Ścięta grzywka i włosy do szyi zadziwiły wielu. Celebrytka postanowiła pokazać, jak faktycznie wygląda bez doczepianych pasm.
Choć na co dzień Doda daje się poznać jako ekscentryczna piosenkarka, zdarza się, że prezentuje też bardziej naturalną stronę. W tym przypadku postanowiła pokazać, jak wyglądają jej włosy, a wszystko przez pogłoski związane z jej wyglądem na gali Fryderyków. Na czerwonym dywanie pozowała w mocno opinającej i wyciętej sukience, ale wielu zwróciło uwagę na jej bardzo krótką fryzurę. Doda stawia raczej na przedłużenie niż skracanie włosów. Tym razem jej krótkie pasma i grzywka wzbudziły spore zainteresowanie. Z tego powodu Rabczewska postanowiła pokazać, jak faktycznie ma się sprawa fryzury. Okazuje się, że gwiazda nie postawiła na drastyczną zmianę wyglądu. Nadal ma włosy za ramiona i najwyraźniej lubi eksperymentować z perukami.
Kochani, palma mi jeszcze nie odbiła, żeby obcinać włosy. Na zdjęciu połączenie parasola z Aquarii i niedzieli Palmowej. Oraz moje naturalne włosy bez żadnych doczepów
- napisała w opisie do zdjęcia.
Gwiazda niewątpliwie od lat jest w kręgu zainteresowania mediów. Pod koniec 2022 roku pojawił się jej nowy album, a piosenkarka promuje go na swoich koncertach. Skończyła niedawno 40 lat, co świętowała z ukochanym na egzotycznych wakacjach. Prowadzi również własną audycję "Dodaphone" dla radia RMF FM. Możliwe, że pojawi się w kolejnym projekcie. Tym razem chodzi o reaktywację "Must be the music". Program cieszył się popularnością, ale jego emisję zakończono w 2016 roku. Jak informowaliśmy, Polsat chciałby zwerbować Dodę, która słynie z ciętego języka. Piosenkarka chciałaby zasiąść w jury "The Voice of Poland", na co miała szansę jesienią, ale wybrała trasę koncertową i własne show w Polsacie. Jak wiadomo, występów uczestników na pewno nie będzie oceniać Elżbieta Zapendowska, która powiedziała Plotkowi, że chce cieszyć się emeryturą. Zabraknie także Kory, która zmarła w 2018 roku. W kwestii osób, które miałyby oceniać występy, mówi się o Justynie Steczkowskiej czy Igorze Herbucie, który wygrał show z zespołem LemON w 2013 roku.