• Link został skopiowany

Co słychać u gwiazd serialu "Ranczo"? Cezary Żak "ma już trochę dosyć", Marta Lipińska wręcz przeciwnie

"Ranczo" do dziś pozostaje jednym z najchętniej oglądanych seriali w Polsce. Nic więc dziwnego, że kilka lat od emisji ostatniego odcinka wiele osób wciąż interesuje się losami aktorów, którzy byli w obsadzie tej produkcji. Trzeba przyznać, że dzieje się u nich całkiem sporo. Sprawdźcie, czym się dzisiaj zajmują.
Cezary Żak, Ilona Ostrowska, Artur Barciś
Fot. Adam Stępień, Sylwia Penc, Grzegorz Skowronek / Agencja Wyborcza.pl

Pierwszy odcinek serialu "Ranczo" miał swoją premierę w marcu 2006 roku. Opowieść o życiu mieszkańców Wilkowyj zdobyła serca widzów i trzymała ich w napięciu przez 10 sezonów, aż do listopada 2016 roku, kiedy wyemitowano ostatni odcinek. Choć od zakończenia emisji "Rancza" minęło już sporo czasu, serial wciąż ma swoich wiernych fanów.

Zobacz wideo Elżbieta Romanowska o tym, dlaczego powrót serialu "Ranczo" nie jest możliwy. Do dziś ma wpisanego Piotra Pręgowskiego w telefonie jako "mąż"

Portal eska.pl wskazuje, że ostatni sezon "Rancza" przyciągnął średnio 5,30 mln widzów, co jest imponującym wynikiem nawet w porównaniu z dzisiejszymi standardami. Produkcja odniosła więc spory sukces, ale nadzieje na to, że ulubione postaci wrócą do Wilkowyj, są płonne. Śmierć ważnych członków obsady oraz niechęć pozostałych aktorów do ponownego wcielania się w swoje role to jasny sygnał, że "Ranczo" nie wróci z nowym sezonem. Mimo to serial nadal żyje w sercach widzów, którzy mogą wracać do ulubionych odcinków dzięki platformom streamingowym i regularnym powtórkom w telewizji. Sukces "Rancza" zasadza się zarówno na ciekawej fabule, jak i genialnej obsadzie. Co słychać dziś u gwiazd tej produkcji.

Cezary Żak czuje się wypalony. "Publiczność się w Polsce zmieniła"

Cezary Żak wcielił się w "Ranczu" w dwóch bohaterów - wójta i księdza. Aktor bezbłędnie odegrał skłóconych braci, którzy skrajnie się od siebie różnią, co docenili zarówno widzowie, jak i krytycy. Mimo tych sukcesów Żak odczuwa jednak zmęczenie. Cztery dekady spędzone na scenie i przed kamerami sprawiły, że trudno mu dziś cieszyć się pracą. 

Ja już gram od prawie 40 lat. Szczerze pani powiem, mam już trochę dosyć aktorstwa. Problem leży w tym, że ja całe życie gram komedie. I coś się we mnie wypala. Nie tylko we mnie, w komedii ogólnie też. Publiczność się w Polsce zmieniła, jest mniej wymagająca. Winię telewizję, jej ostatnich 20-25 lat. Bardzo spłyciła nasze poczucie humoru. I zmniejszyła zapotrzebowanie na wysokiej próby komedię

- mówił Cezary Żak w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".  Mimo to aktor wciąż nie żegna się ze światem kina. Najnowsze filmy, w jakich można było go zobaczyć, to "Nic na siłę" i "Uwierz w Mikołaja". Cezary Żak coraz częściej pojawia się jednak na deskach teatrów, zarówno jako aktor, jak i reżyser. Aktualnie związany jest z warszawskim Och-Teatrem, w którym zrealizował spektakl "Ciemny grylaż", opowiadający o przywarach mediów publicznych. Warto wspomnieć również, że Cezary Żak wciąż trwa w szczęśliwym małżeństwie z Katarzyną Żak, która w "Ranczu" grała Kazimierę Solejuk.

 

Paweł Królikowski poważnie chorował. Aktor zmarł w 2020 roku

27 lutego 2024 roku minęły cztery lata od tragicznej śmierci Pawła Królikowskiego. Rola Kusego z "Rancza" sprawiła, że aktor stał się ulubieńcem publiczności. Po śmierci Królikowskiego jego koledzy po fachu wspominali, że był ciepłym, skromnym i życzliwym człowiekiem. Niestety, miał duże problemy zdrowotne. Portal rmf.fm pisze, że w 2015 roku przeszedł operację usunięcia tętniaka, a w 2019 roku musiał poddać się kolejnej operacji z powodu guza mózgu. W chwili śmierci aktor miał zaledwie 58 lat. Jego odejście było ogromnym ciosem dla jego rodziny, fanów i całej branży filmowej.

Słońcem jest dla mnie twój uśmiech

- mówią słowa wygrawerowane na nagrobku Pawła Królikowskiego. To zdanie jest bardzo ważne dla jego rodziny.

 

Ilona Ostrowska musiała się pozbierać po okropnym rozstaniu. Znalazła nową miłość

W serialową partnerkę bohatera granego przez Pawła Królikowskiego wcieliła się Ilona Ostrowska. To właśnie rola Lucy przyniosła jej największą rozpoznawalność. Ostrowska wciąż gra w serialach, choć nie tak popularnych jak "Ranczo". Najnowsze produkcje, w jakich można ją zobaczyć, to seriale "Warszawianka" i "Sortownia". Oprócz tego Ostrowska gra też w Teatrze Polonia i Och-Teatrze w Warszawie.

Ilona Ostrowska była przez lata partnerką reżysera Jacka Borcucha, z którym ma córkę. Portal gwiazdy.wp.pl informuje jednak, że para rozstała się, ponieważ Borcuch związał się z inną kobietą w trakcie pracy nad jednym z filmów. Aktualnie Ostrowska jest w związku z muzykiem Patrykiem Stawińskim. Para zaręczyła się po zakończeniu zdjęć do programu "Agent-Gwiazdy". W 2016 roku na świat przyszedł ich syn Gustaw.

 

Marta Lipińska wciąż pracuje. Ma 82 lata i mnóstwo energii

Marta Lipińska, czyli Michałowa z "Rancza", wciąż jest aktywna zawodowo, choć ma już 82 lata. Aktorka nadal angażuje się w różnorodne działania artystyczne i społeczne, choć obecnie skupia się głównie na kontynuowaniu kariery aktorskiej oraz dbaniu o relacje z bliskimi. Jedną z głównych aktywności Marty Lipińskiej są występy na deskach Teatru Współczesnego w Warszawie. Aktorka zapytana przez "Twój Styl" skąd ma w sobie tyle sił do życia, odpowiedziała, że wynika to z szacunku do publiczności.

Bo ja głęboko szanuję publiczność, która mimo okropnych czasów przyszła do teatru, wydała niemałe pieniądze, więc jak ja mogłabym nie dać z siebie 200 procent?! Ale też szanuję siebie. Dlatego nie wyobrażam sobie, że mogłabym zawód aktorki uprawiać byle jak

- przyznała Marta Lipińska.

 

Artur Barciś (znów) zagrał w "Znachorze". Początkowo był sceptyczny

Artur Barciś ogrywał w "Ranczu" rolę Arkadiusza Czerepacha, czyli asystenta Pawła Kozioła granego przez Cezarego Żaka. Aktor wrócił niedawno na ekrany kin w nowej odsłonie filmu "Znachor". Co ciekawe, Barciś grał także w "Znachorze" z 1981 roku i to m.in. dlatego miał wątpliwości, czy nowa wersja tego filmu może spotkać się z uznaniem widzów.  

Byłem bardzo sceptyczny, kiedy dowiedziałem się, że będzie realizowany nowy 'Znachor'. Kiedy dostałem propozycję zagrania w nim, poprosiłem o scenariusz i przeczytałem cały od deski do deski i muszę przyznać, że spodobał mi się. Czytało się to fantastycznie i rola, którą mi zaproponowano też była ciekawa

- przyznał Artur Barciś, którego słowa cytuje "Viva!". Aktor wciąż jest bardzo aktywny zawodowo. W ciągu ostatniego roku mogliśmy go zobaczyć nie tylko w "Znachorze", ale także w filmach "Polowanie", "Moje żyjątko" i "Nic na siłę", a także w serialu "Sortownia". 

 
Więcej o: