26 grudnia 2022 roku zmarł Emilian Kamiński, aktor, scenarzysta i dyrektor Teatru Kamienica. Miał 70 lat. "O godzinie 7.30, po długiej i ciężkiej chorobie, zmarł Emilian Kamiński, twórca i dyrektor Teatru Kamienica, aktor i reżyser. Odszedł przy rodzinie, w swoim domu w Józefowie. Nie ma słów, które potrafiłyby wyrazić smutek i żal pozostawiony w naszych sercach…" - napisano w komunikacie, który pojawił się na stronie teatru. Prawie dwa lata po śmierci aktora jego żona Justyna Sieńczyłło i syn Kajetan Kamiński opowiedzieli o jego chorobie. Jak się okazuje, Emilian Kamiński bardzo późno poznał diagnozę, a to zmniejszyło jego szanse na wyleczenie.
Emilian Kamiński chorował na raka płuc. O chorobie dowiedział się bardzo późno. Kiedy poznał diagnozę, nowotwór dokonał już ogromnego spustoszenia w jego organizmie. W rozmowie z gazetą.pl syn aktora, Kajetan Kamiński wyznał, że jego ojciec długo ignorował objawy, bo był zbyt zaabsorbowany pracą. - Przypuszczamy, że tata mógł chorować od kilkunastu lat. Ale nie przykładał do tego wagi, bo liczył się teatr - podkreślił. Do wizyty u lekarza namówiła go żona, Justyna Sieńczyłlo. Kamiński od dłuższego czasu uskarżał się na problemy z gardłem. Złożył to na karb zawodu aktora.
Emilian nie lubił się leczyć. Często miał nieżyt gardła, co w zawodzie aktora jest czymś normalnym, więc nie chodził do lekarza i nie słuchał mnie, kiedy namawiałam go, żeby poszedł. Jednak ten jego przedłużający się kaszel nie dawał mi spokoju i wreszcie razem z moją przyjaciółką Elą Jasiek wzięłyśmy go na wizytę. Okazało się, że jest już bardzo, bardzo źle…
- wyjawiła Justyna Sieńczyłło w rozmowie z gazeta.pl.
Kiedy Emilian Kamiński poznał diagnozę, lekarze dawali mu zaledwie trzy miesiące życia. Cała rodzina wierzyła, że pomimo złych rokowań Kamiński pokona chorobę. W planach była nawet specjalna terapia. Podkreślano, że przyczyną nowotworu mógł być ogromny, przewlekły stres. Emilian Kamiński przez lata zaciekle walczył o swój Teatr Kamienica. - Emilian czekał na kolejne eksperymentalne leczenie, ale ostatecznie nie został do niego zakwalifikowany. Wie pani, co jest najgorsze? Że zachorował na raka płuc, a nigdy nie wypalił nawet jednego papierosa. Lekarze mówili, że przyczyną choroby nowotworowej mógł być długoletni stres - powiedziała żona aktora w rozmowie z gazeta.pl. Emilian Kamiński długo walczył o swoje zdrowie i do ostatnich chwil pracował w teatrze i grał w serialu "M jak miłość". - Mąż nie chciał, żeby ludzie dowiedzieli się o jego chorobie. Nie chciał, żeby się nad nim użalano. Zdarzało się, że na próbie mdlał, ale nie odpuszczał. Twierdził, że to ze zmęczenia. Uspokajał w garderobie oddech, wychodził na scenę i grał. Nikt się nie domyślał, że jest ciężko chory. A on po przedstawieniu opadał z sił - powiedziała Justyna Sieńczyłło.