Już wkrótce na antenie Polsatu zadebiutuje wiosenna ramówka. Edward Miszczak tym razem postawił na sprawdzone formaty. Po dłuższej przerwie widzowie znowu zobaczą "Taniec z Gwiazdami". Nie zabraknie też programów takich jak "Nasz nowy dom" czy "Twoja twarz brzmi znajomo". W programie nie pojawiły się jednak popularne kiedyś kabarety. Dyrektor programowy stacji zapewnia jednak, że jest gotowy na ich powrót. Głos w sprawie zabrali także kabareciarze.
Jesienią w Polsacie wybuchła afera z kabaretami w roli głównej. Przed wyborami usunięto z oficjalnych profili społecznościowych występy kabareciarzy z ostatnich sześciu miesięcy. Przerwano emisję hitowego programu "Kabaret na żywo. Młodzi moralni". Członkowie Kabaretu Młodych Panów i Kabaretu Moralnego Niepokoju nie kryli wówczas oburzenia decyzją władz stacji. W czwartek 1 lutego odbyła się oficjalna prezentacja wiosennej ramówki Polsatu. W programie zabrakło kabaretów. Edward Miszczak zapewnia jednak, że jest gotowy na ich powrót.
Kabarety do nas przyszły, bo telewizja publiczna się zamknęła. Kabarety od nas odeszły, ale ciągle jesteśmy gotowi na ich powrót. (...) Ruch należy do nich. To oni powiedzieli, że nie chcą, my czekamy. Z radością mają szansę na powrót do domu. Czasem w domu zdarzają się awantury - powiedział w rozmowie z Plejadą.
Kabareciarze nie mają na razie zamiaru wracać na antenę Polsatu. W rozmowie z Plejadą członkowie Kabaretu Młodych Panów wyznali, że nadal nie wyjaśniono im powodów zaprzestania emisji programu i usunięcia materiałów z internetu. Zaapelowali też do Edwarda Miszczaka. - Bądźmy dorośli. Zanim pan Miszczak będzie starał się być miłym i nas zapraszać, to niech posprząta po tym bałaganie, który się zdarzył jesienią. Dopiero wtedy jakkolwiek w ogóle możemy zacząć o czymkolwiek rozmawiać. Jak na razie nic się w tym temacie nie zmieniło - podsumowali.