Do nadchodzącej odsłony "Tańca z Gwiazdami" dochodzi coraz więcej sław. W 14. sezonie show mamy zobaczyć między innymi Małgorzatę Ostrowską-Królikowską. Kogo natomiast widzieliśmy ponad dziesięć lat temu? Niektórych może zaskoczyć fakt, że w gronie uczestników programu znalazł się Krzysztof Bosak, dziś prężnie działający na arenie politycznej. Niestety nie wygrał Kryształowej Kuli.
Ówczesny członek Ligi Polskich Rodzin tańczył jeszcze za czasów emisji programu w TVN. Kocich ruchów uczyła go Kamila Kajak, z którą polityk zajął ósme miejsce. Jego umiejętności nie były zatem na najgorszym poziomie, być może przez wzgląd na akrobatykę sportową, z jaką miał do czynienia w młodości. Jak podczas każdej edycji "Tańca z Gwiazdami" nie zabrakło gości specjalnych na widowni. Wśród nich występy Bosaka obserwował poseł Roman Giertych. Jak obecny wicemarszałek Sejmu patrzy na dawną przygodę na parkiecie?
Myślę, że każdy czas ma swój charakter. Jak był "Taniec z Gwiazdami" to miałem dwadzieścia kilka lat... Byłem młody, teraz jestem panem w średnim wieku, ojcem, mężem, byłym kandydatem na prezydenta, ujmowanym w rankingach zaufania publicznego. Traktuję to jako zobowiązanie, by zachowywać się poważnie - wyznał polityk Monice Jaruzelskiej.
Do tej pory program prowadziła trójka doświadczonych prezenterów - Krzysztof Ibisz, Paulina Sykut-Jeżyna oraz Izabela Janachowska. Ostatnia prowadząca poinformowała na Instagramie, że kończy przygodę z show. "Nadszedł jednak taki moment mojego życia, że nie mam w sobie przestrzeni na prowadzenie największego i najważniejszego programu rozrywkowego w Polsce. Teraz potrzebuję czasu i spokoju, mam jednak nadzieję, że niebawem znajdę w sobie siłę, żeby wrócić do was z nowymi projektami. Dziękuję stacji Polsat za zrozumienie i wsparcie, które otrzymałam w związku z moją decyzją. Jurorom, prowadzącym i uczestnikom życzę fantastycznej przygody. Liczę, że na parkiecie "Tańca z Gwiazdami" znajdziecie tę radość, która mnie tam zawsze przyciągała" - pisała na Instagramie. Po zdjęcia zapraszamy do galerii na górze strony.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!