Doda już od ponad dwóch dekad występuje na scenie i wciąż utrzymuje się na szczycie. W styczniu odbędą się ostatnie koncerty Aquaria Tour. Niedawno piosenkarka ogłosiła na Instagramie, w których miastach odbędą się występy. Pod postem pojawiła się lawina komentarzy. Niestety, nie dotyczyły one koncertów, a figury wokalistki. Głos zabrała sama zainteresowana. Rabczewska nie dała się sprowokować hejterce.
Doda jest w trakcie trasy koncertowej Aquaria Tour, do której przygotowania mogliśmy oglądać w "Doda. Dream Show", emitowanym na antenie Polsatu. Ostatnie występy odbędą się już w styczniu. Piosenkarka wykorzystała chwilę przerwy od koncertowania na wypoczynek. Gwiazda udała się do Tajlandii i to właśnie w tam nagrała wideo promujące końcowe koncerty. W filmie wokalistka ma na sobie czerwony kostium kąpielowy.
Nareszcie! Prosto z miejsca moich snów powracam z piękną nowiną. Gdańsk! Aquaria zakończy swoją trasę nad morze, jak na prawdziwą syrenę przystało! - napisała pod nagraniem.
Pomimo iż post dotyczył trasy koncertowej, internauci skupili się na komentowaniu figury piosenkarki. Niektórzy komentujący pozwolili sobie na zbyt wiele. Jedna z "fanek" doczekała się nawet odpowiedzi wokalistki. "Doda, okropny masz ten biust. Poza tym jesteś super" - napisała kobieta. "Super, a jaki to ma związek z koncertem w Gdańsku?" - zripostowała artystka.
Doda ma na koncie kilka medialnych związków. Wszystkie należały do burzliwych i zakończyły się głośnymi rozstaniami. Okazuje się, że zanim piosenkarka zdobyła sławę, również prowadziła bujne życie uczuciowe. W przeszłości artystka była związana z kobietą. Był to przelotny, wakacyjny romans. - Iza była moją miłością, chodziłyśmy za rękę, całowałyśmy się i pływałyśmy kajakami. Miałam kolczyki w pępku, nosie i w języku. Odpaliłam też wrotki w te wakacje! - wspominała wokalistka w rozmowie z "Party".
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!