Małgorzata Ostrowska-Królikowska zyskała popularność przede wszystkim dzięki roli Grażyny Lubicz w kultowej produkcji TVP "Klan". Jednak na swoim koncie ma znacznie więcej występów. Już od kilkudziesięciu lat pojawia się w mniejszych lub większych produkcjach takich jak "Daleko od noszy", "Kryminalni", "Na dobre i na złe" i "Stulecie Winnych". Zagrała nawet w satyrycznym serialu "Ucho Prezesa". Debiutowała już w 1987 roku w filmie "Zero życia". Na Instagramie pokazała archiwalne zdjęcie z młodości, na którym pozuje, jeszcze zanim zaczęła się jej aktorska kariera.
Aktorka, która urodziła się w 1964 roku, jakiś czas temu opublikowała na Instagramie czarno-białe zdjęcie. W opisie zdradziła, że przedstawia ją kilkadziesiąt lat temu. Fotografia stała się pretekstem do wspomnień. Ostrowska-Królikowska w opisie zaczęła opowiadać o pierwszej miłości. Znalazło się także miejsce na małą refleksję. "Chwytaj dzień, bo przecież nikt się nie dowie, jaką nam przyszłość zgotują bogowie..." - zacytowała. Archiwalne zdjęcie Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej znajdziecie w galerii na górze strony.
Miałam wtedy 20 lat i po raz pierwszy się zakochałam. Nie traktujmy na równi zakochania się w kimś i pokochania kogoś… Zakochanie to odurzenie, a pokochanie to kwestia wyboru. ZAkochanie. POkochanie - pisała dalej.
Historia związku Pawła i Małgorzaty Królikowskich mogłaby spokojnie być scenariuszem komedii romantycznej. Gdy się poznali, on miał 21 lat, a ona była trzy lata młodsza. Miłość wzięła ich z zaskoczenia. Aktor w wywiadzie dla "Gali" wspominał: "Kiedy zobaczyłem Małgośkę po raz pierwszy, była wiosna, pachniały magnolie. Pomyślałem: To na nią właśnie czekałem. I zacząłem ją podrywać". Natomiast w rozmowie z "Faktem" przyznał, że niełatwo było mu zdobyć serce Małgorzaty. Na pierwszą randkę zabrał ją do zoo.
Byliśmy razem w szkole i razem chodziliśmy na zajęcia. Był taki przedmiot elementarne zadania aktorskie. Profesor kazał nam pójść do zoo obserwować zwierzęta. My z Pawłem wybraliśmy się tam razem i to była nasza pierwsza randka. Obserwowaliśmy małpy w klatkach i inne zwierzęta, a potem musieliśmy to na scenie wykorzystać. A jeszcze wcześniej pamiętam, że Paweł zaczepił mnie w autobusie. Podszedł do mnie i zapytał, czy możemy razem jechać. Nie wiedziałam, o co mu chodzi, bo był bardzo dużym bajerancikiem. Odpowiedziałam: "Z tobą?!" (śmiech). Do dziś czasami mi to wypomina - opowiadała za to Ostrowska-Królikowska w "Gali".
Ostatecznie Królikowskiemu udało się oczarować ukochaną. "Potrafił wszystko zorganizować. Był bardzo energiczny. Do tego był super kumplem, fajnym przyjacielem. Jak go poznałam, w życiu bym nie pomyślała, że będzie kiedyś moim mężem. To było przeznaczenie. Paweł zabiegał o mnie niekonwencjonalnie, na przykład przynosił mi... spodnie do cerowania. Ale także pisał dla mnie wiersze" - mówiła aktorka po latach. W 1988 roku para stanęła na ślubnym kobiercu, a kilka miesięcy później powitała na świecie pierwszego syna - Antoniego. Doczekali się jeszcze czwórki dzieci: Jana, Julii, Marceliny oraz Ksawerego.