• Link został skopiowany

Premierowy koncert Dody. "Największe poruszenie zrobił Pachut" [PLOTEK EXCLUSIVE]

Na premierowym koncercie Dody nie mogło zabraknąć partnera piosenkarki, Dariusza Pachuta. Informator Plotka donosi, że mężczyzna skradł show.
Doda, Dariusz Pachut
Fot. Plotek Exclusive, KAPiF

7 października w Warszawie odbył się długo wyczekiwany koncert Dody. Premierowy show zapoczątkował serię koncertów "Aquaria Tour". Przygotowania do tego wydarzenia możemy oglądać tej jesieni na antenie Polsatu w nowym reality show Dody. Informator Plotka także wybrał się na koncert. Z jego relacji wynika, że dużo emocji wywołało pojawienie się na miejscu Dariusza Pachuta.

Zobacz wideo Doda komentuje związek z Dariuszem Pachutem

Dariusz Pachut pojawił się na koncercie Dody. "Był, stał i wspierał"

Związek Dody i Dariusza Pachuta od początku budzi wiele emocji wśród fanów. Początkowo zakochani chętnie pozowali razem do zdjęć i udostępniali treści w mediach społecznościowych. Później coś się zmieniło. Nagle przestali obserwować się na Instagramie, co wywołało falę spekulacji. Niektórzy twierdzą, że postanowili zadbać o swoją prywatność. Ostatnio jednak Dariusz Pachut towarzyszył Dodzie podczas imprezy Roztańczony Narodowy. Nie zabrakło go także na premierowym koncercie z nowej trasy. Potwierdza to także informator Plotka. 

Fajny show, ale ludzie wszyscy z telefonami, nagrywali i jakoś tak mało się bawili i tańczyli. Słabo słychać było Dodę. Największe poruszenie zrobił Pachut. Był, stał i wspierał. Po wyjściu tłumu poszedł z Oliwką [przyjaciółka Dody - przyp. red] do Green Roomu - napisał informator Plotka.

Doda bulwersowała się cenami biletów za koncert

Przypomnijmy, że przygotowania do koncertów Dody możemy podglądać w "Doda. Dream Show". W programie nie brakuje emocji. Widzowie byli m.in. świadkami kłótni o pieniądze między Dodą a producentem. Konflikt powstał w momencie ustalania ceny za bilety na koncert. - Dziwnym trafem poszła inna cena. Dlaczego puściłeś je za 129 złotych, mimo że było mówione dziesięć razy, że mają być za 149 złotych? Jak ja mogę ufać producentowi... Pytam się, gdzie jest moje 400 tysięcy? - dopytywała wyraźnie zirytowana wokalistka. Producent Łukasz Zaradkiewicz tłumaczył, że z jego zapisków z ostatniego spotkania wynika, że ustalona cena za bilet standard wynosiła 129 złotych. Warto przy tym podkreślić, że najdroższe bilety na "Dream Show" kosztowały, bagatela, 800 złotych. 

Doda
DodaFot. Plotek Exclusive
Więcej o: