Michał Piróg opublikował na Instagramie ważny wpis. Choreograf, pozując na tle flagi Izraela, zwrócił się do swoich obserwatorów z ważnym przekazem. Chodzi o atak na Izrael. 7 października izraelskie siły zbrojne poinformowały bowiem, że są pod nieustannym ostrzałem rakietowym Hamasu.
Michał Piróg opublikował na Instagramie lakoniczny, ale bardzo wymowny wpis. "Stoję za Izraelem. Co jest nie tak ze światem"- napisał pod fotografią. W ten sposób tancerz chciał okazać solidarność z Izraelem, który 7 października został zaatakowany. Przypomnijmy, że palestyński Hamas wystrzelił w kierunku Izraela rakiety, a bojownicy mieli przedostać się na teren kraju i wziąć cywilów jako zakładników. W Izraelu władze wprowadziły stan nadzwyczajny, który ma potrwać co najmniej 48 godzin. Aktualnie mówi się o 40 zabitych i 779 rannych jest po stronie izraelskiej. Palestyńczycy z kolei informują, że nie żyje 198 ich rodaków, a 1610 jest rannych (więcej o ataku Hamasu na Izrael przeczytacie TUTAJ. Tekst jest na bieżąco aktualizowany).
Michał Piróg już dawno mówi o swoim pochodzeniu. Okazuje się jednak, że dowiedział się o nim późno - kiedy był już dorosłym człowiekiem. Wszystko dlatego, że rodzice zataili przed nim informację o żydowskich korzeniach.
Byłem pełnoletni. Powiedziała mi mieszkające we Francji siostra mamy. Uznała, że mam prawo wiedzieć. Wyrastałem w przekonaniu, że jestem Polakiem i katolikiem. Wychowywano mnie tak z obawy przed wykluczeniem. Oznajmienie dzieciom: "Cześć, jestem Żydem" rzeczywiście mogłoby wywołać nieciekawe skutki - powiedział w rozmowie z "Fleszem".
Z kolei na łamach "Gali" z dumą mówił o tym, że jest osobą homoseksualną i Żydem. "Jestem dumny, że jestem gejem. Jestem dumny, że jestem Żydem. Bo jestem dobrym człowiekiem. Czuję, że mam w sobie siłę, bo zawsze o wszystko musiałem walczyć. W dzieciństwie byłem sparaliżowany, miałem nigdy nie chodzić, a zostałem tancerzem". Wyznał też: "W Polsce chyba trudniej jest być gejem. Jako Żyd mam wszystkie prawa obywatela, jako gej już nie" - mogliśmy przeczytać.