Po przegranym meczu Polski z Albanią, Fernando Santos znalazł się na celowniku fanów piłki nożnej. Po sromotnej porażce selekcjoner naszej reprezentacji udzielił kilku wywiadów. Wkrótce pojawiły się plotki, że już niedługo pożegna się z pracą. W związku z doniesieniami zorganizowano spotkanie Portugalczyka z Cezarym Kuleszą. Po niecałych dwóch godzinach Santos opuścił siedzibę PZPN.
Spotkanie w sprawie Santosa odbyło się o godzinie 10:00 12 września 2023 roku. Od samego rana w sieci pojawiały się plotki o zwolnieniu selekcjonera. Dziennikarz TVP powiedział nieoficjalnie, że decyzja już zapadła, a samo posiedzenie jest zwykłą formalnością. Przed godziną 12:00 dziennikarze poznali postanowienia Polskiego Związku Piłki Nożnej.
"Zakończyło się pierwsze spotkanie Cezarego Kuleszy z Fernandem Santosem. Bez żadnych decyzji, obie strony nie komunikują ustaleń. Kolejne spotkanie jeszcze w tym tygodniu" - napisał na Twitterze Kuba Seweryn, dziennikarz Sport.pl. Wyszło na jaw, że póki co Portugalczyk nie zostanie zwolniony. Wkrótce jednak Cezary Kulesza ponownie spotka się z Santosem. Póki co nie zostało podane, kiedy dokładnie odbędzie się nowe posiedzenie.
Dotychczas Fernando Santos prowadził reprezentację Polski w sześciu rozgrywkach. Trzy z nich zostały przegrane. Warto podkreślić, że obecnie nasza drużyna ma przedostatnie miejsce w grupie, co oznacza, że ma niewielkie szanse na awans na Mistrzostwa Europy. Póki co, zostały jeszcze trzy mecze: z Wyspami Owczymi, Czechami i Mołdawią. Do ewentualnych baraży może dojść dopiero w marcu 2024 roku. Kibice nie są zachwyceni działalnością Santosa. Część z nich twierdzi w mediach społecznościowych, że Portugalczyk bezapelacyjnie powinien zostać zwolniony. "Paranoja" - czytamy w komentarzach na Twitterze. A wy co sądzicie? ZOBACZ TEŻ: Ekspert od mowy ciała o zachowaniu Lewego i Santosa po porażce. "Słowa jedno, ciało drugie" [PLOTEK EXCLUSIVE]