Niebywałe, jak wyglądała praca Ostrowskiej z Fronczewskim w "Panu Kleksie". To zniszczy wasze dzieciństwo [PLOTEK EXCLUSIVE]

Małgorzata Ostrowska obnażyła z magii prawdę o filmie "Podróże pana Kleksa", w którym w połowie lat 80. wzięła udział. W rozmowie z Plotkiem opowiedziała o zaskakujących kulisach produkcji.

Małgorzata Ostrowska wystąpiła w 1985 roku w filmie "Podróże pana Kleksa", gdzie zaśpiewała m.in. słynną do dziś "Meluzynę". Piosenkarka w produkcji Krzysztofa Gradowskiego wcieliła się w królową Abę, zamieszkującą podwodne królestwo. W rozmowie z Plotkiem wyznała, że ta propozycja ją mocno zaskoczyła, bo określa się jako "bardzo słaba aktorka". Czy w tej sytuacji na planie mogła liczyć na pomoc utalentowanego Piotra Fronczewskiego, który grał tytułowego Ambrożego Kleksa? Okazuje się, że nie. I to bardzo z prostej - choć trzeba przyznać, że zaskakującej - przyczyny.

Zobacz wideo Małgorzata Ostrowska zniszczy wam tym wyznaniem dzieciństwo. Chodzi o kulisy "Akademii Pana Kleksa"

Małgorzata Ostrowska zdradza kulisy filmu "Podróże pana Kleksa"

O mały włos, a Małgorzata Ostrowska odrzuciłaby aktorską propozycję. Wszystko przez to, że nie wierzyła nigdy, by nadawała się do grania. Upór reżysera "Podróży pana Kleksa" jednak zrobił swoje. "Przyznam szczerze, że nie bardzo byłam pewna, czy jest to dobre posunięcie. Jestem słabą, bardzo słabą aktorką. Reżyser dosyć długo mnie namawiał, obiecywał pomoc i rzeczywiście pomagał. Jakoś się udało" - powiedziała Plotkowi i zdradziła zaskakujące kulisy nagrywania wspólnych scen z filmowym Panem Kleksem. W rzeczywistości piękna królowa Aba nie widziała się z panem Kleksem, mimo że w filmie rozmawiali i stali obok siebie.

Piotr Fronczewski nie pomagał, ponieważ ja z Piotrem Fronczewskim na planie się w ogóle nie zobaczyłam. Takie są kulisy nagrywania tego filmu. Wprawdzie sceny były wspólne, ale myśmy nie nagrywali nic razem. To jest wielka sztuka, tak nakręcić takie sceny, żeby wyglądało tak, jak miało wyglądać - wyznała nam Małgorzata Ostrowska.
 

Nie wierzyła w "Meluzynę"

Małgorzata Ostrowska powiedziała nam też, że nigdy nie spodziewała się, że śpiewana w "Podróżach pana Kleksa" "Meluzyna" odniesie sukces i stanie się jedną z ulubionych piosenek jej sympatyków. Długo jej nie doceniała. "Przyznam, że dopiero po latach i wielu, wielu prośbach fanów, włączyłam 'Meluzynę' do koncertów. I do tej pory jest wielkim przebojem" - wyznała i na koniec dodała, że nie wie, kim jest Pustorak z "Meluzyny". Nie wyobraża sobie dziś też kogoś innego w roli królowej Aby. Możliwe jednak, że kiedyś doczeka się następczyni, bo "Akademia pana Kleksa" doczekała się nowej wersji i jeśli odniesie sukces, bardzo możliwe, że kolejne odsłony przygód pana Kleksa również dostaną drugie życie.

Małgorzata Ostrowska w filmie 'Podróże pana Kleksa'
Małgorzata Ostrowska w filmie 'Podróże pana Kleksa' Fot. YouTube.com/@zmioscidobajek9498

W przerwach od zdjęć Małgorzata Ostrowska pozwalała sobie na drobne prowokacje. Lubiła szokować przechodniów swoim wyrazistym wizerunkiem z planu. "Kiedy kręciliśmy w Jałcie 'Pana Kleksa', nie co dzień miałam zdjęcia i czasem się nudziłam. Mieszkaliśmy w hotelu na górze, nad miastem. Kiedy nie było co robić, ubierałam się w skórzaną biodrówkę, skórzany stanik, kurtkę, malowałam włosy na wszystkie kolory, robiłam pełen makijaż i schodziłam na dół, na deptak. Totalny szok!" - opowiadała kiedyś w "Vivie!". Więcej zdjęć Małgorzaty Ostrowskiej z "Podróży pana Kleksa" znajdziesz w galerii na górze strony.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.