Hanna Lis miała wiele planów. Chciała między innymi wypocząć w słonecznej Hiszpanii, ale wszystko pokrzyżował jej lipcowy wypadek. Z powodu za długich spodni przewróciła się i złamała obie ręce. Ponadto dziennikarka doznała też obrażeń żeber i kolana. Co nowego u niej słychać?
Dziennikarka zamiast ładować baterie na urlopie, musi nacieszyć oczy jedynie zdjęciami z ciepłych zakątków. Powrót do pełnej sprawności trochę zajmie. Musi też być w stałym kontakcie z lekarzami. Po wyjściu z kliniki od razu podzieliła się z fanami najnowszymi informacjami dotyczącymi jej zdrowia. Piątek spędziła pod okiem fachowców. "Złamane, ale bez przemieszczenia. Właśnie się dowiedziałam" - oznajmiła gwiazda na InstaStories. Pod jej zdjęciami nie brakuje wsparcia od fanów.
Pani Haniu, szybkiego powrotu do zdrowia, a potem wyjazdu do Hiszpanii - czytamy w komentarzach.
"A było tak: idąc do samochodu, zaplątałam nogi w za długie i za szerokie spodnie, które w dodatku przydeptałam i... runęłam jak kłoda. Uchroniłam głowę, ale obie ręce mam w temblakach - coś za coś. Jestem trochę połamana, ale daję radę, słowo!" - tak pisała o wypadku dziennikarka na swoim profilu. Jeden z obserwatorów podzielił się swoim spostrzeżeniem: "Czyli z tego wniosek, że spodnie z szerokimi nogawkami powinny być ustawowo zakazane". Hannie Lis życzymy szybkiego powrotu do formy. Po jej zdjęcia zapraszamy do galerii.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!