W piątek 28 lipca premierę miał najnowszy odcinek programu "Bollywoodzkie zero" Krzysztofa Stanowskiego. "NataLIE" ma kończyć serię o Natalii Janoszek na Kanale Sportowym. Dziennikarz wziął pod lupę rzekomą karierę Polki w Bollywood. Od wielu tygodni zbierał materiały, przeprowadzał wywiady i sondy, wyjechał nawet do Indii. Wszystko to, aby pogrążyć Natalię Janoszek i udowodnić, że zmyśliła karierę za granicą. Aktorka zamierza walczyć o swoje dobre imię przed sądem. Jej zdaniem dziennikarz podał nieprawdziwe informacje, które myliły opinię publiczną. Stanowski dostał już pismo z sądu. Nie przejął się za bardzo. Za to jego prawie trzygodzinnym filmem nie przejęła się Janoszek. Obecnie przebywa w Londynie.
Jednym z zarzutów Stanowskiego wobec Natalii Janoszek jest kłamstwo na temat konkursów piękności. Janoszek wielokrotnie wspominała, że jest jedną z najbardziej utytułowanych miss w Polsce. Ma za sobą 40 konkursów piękności. Gwiazda faktycznie zdobyła wyróżnienia, ale nie na taką skalę jak to przedstawiała. O tym, do jakich wniosków doszedł, przeczytacie TUTAJ.
Natalia Janoszek obecnie przebywa w Londynie i zdaje się nie przejmować nagonką na jej temat w Polsce. Bawi się w najlepsze i cały czas relacjonuje ekskluzywny pobyt. 30 lipca dodała zdjęcie, jak odpoczywa w jednym z londyńskich parków i korzysta z pięknej pogody. Zdjęcia znajdziecie w galerii u góry strony. Sądząc jednak po jej najnowszej relacji, czuwa nad tym, co mówi o niej Stanowski w materiale. Dodała zdjęcie-wspomnienie sprzed pięciu lat. Pozuje na nim z szarfą z Miss Tourism przy zasadzonym drzewie obok tabliczki z jej imieniem. Podpisana jest: "Miss Poland Janoszek Natalia Magdalena The World Miss Tourism Ambassador 2018". Sądzicie, że to szpila wbita w Stanowskiego?