W nocy z soboty na niedzielę Saeed Al-Rubaie, mający blisko 100 tys. obserwujących napisał na Twitterze post, który momentalnie odbił się dużym echem w polskich mediach. Sugerował w nim, że Fernando Santos - selekcjoner polskiej reprezentacji w piłce nożnej - opuści Polskę na rzecz Arabii Saudyjskiej.
Negocjacje zakończone, pozostaje złożyć podpis pod kontraktem i go ogłosić. Być może zostanie oficjalnie zaprezentowany w niedzielę lub poniedziałek - napisał al-Rubaie, publikując zdjęcie Santosa.
Informacja nie została potwierdzona przez nikogo po polskiej stronie, a PZPN milczy jak zaklęty. Postanowiliśmy zapytać o sprawę Radosława Majdana. Piłkarz przyznał, że ma nadzieję, że jest to jedynie plotka, jednak nie można wykluczyć takiego obrotu spraw. Zdaniem byłego piłkarza, a obecnie eksperta sportowego, Santosa mogłyby przekonać ogromne pieniądze, jakie może mu zaoferować Arabia Saudyjska i... chęć odcięcia się wizerunkowo od skompromitowanego od lat Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Fernando Santos podkreśla często, że to, co tutaj zastał, spotkało go pierwszy raz w życiu - mam na myśli tę porażkę w Czechach, czy tę porażkę w Mołdawii. Można to tak tłumaczyć, że nie spodziewał się, że aż tak trudne zadanie przed nim. Z drugiej strony mogą go do tego skusić też duże pieniądze, które zaoferuje mu Arabia Saudyjska. Ale też wszystko, co się dzieje w PZPN-ie... Może być tak, że on nie chce firmować tego swoim nazwiskiem. Patrząc na Polski Związek Piłki Nożnej, zaczyna to być taką trochę farsą, tragikomedią. Widzimy, że tam się bardzo dużo dzieje. Dawno tak nie było. Niektórzy żartują, że cofnęliśmy się do lat 90. - powiedział Majdan w rozmowie z Plotkiem.
Jeśli rzeczywiście Santos odejdzie z polskiej reprezentacji, będzie to już kolejny trener z zagranicy, który pożegna się z polską reprezentacją w podobny sposób. Radosław Majdan nie ukrywa, że może być to spowodowane słabą kondycją polskiej drużyny.
Znowu będziemy świadkami sytuacji, która będzie porównywana do odejścia Sousy. Ona była trochę inna, były mistrzostwa, mówiło się, że Sousa opuszcza swoją drużynę przed mistrzostwami świata, natomiast teraz będzie pewnie taka narracja, że Santos ucieka z okrętu, który gdzieś stanął na mieliźnie, gdzieś dryfuje, albo po prostu wizerunkowo tonie. To wygląda fatalnie i on po prostu nie chce się do tego dokładać. Nie spodziewał się, że to będzie tak trudna tzw. zmiana pokoleniowa, bo nasz zespół na trzy mecze przegrał aż dwa. Z Mołdawią - a nigdy nie przegraliśmy z tak nisko notowaną drużyną. Byliśmy też słabsi od Czechów i wygraliśmy jedynie 1:0 z Albanią. Mamy bardzo słabą grupę. To będzie drugi trener, który nas opuszcza. Nie przypominam sobie, żeby taka sytuacja dotyczyła jakiejś innej federacji europejskiej czy tych bardziej poważnych. Gdyby był trenerem reprezentacji Niemiec, Anglii czy Holandii, pewnie by się na to nie zdecydował, mimo pieniędzy, które może mu zaoferować Arabia - dodał piłkarz.
Zdaniem Radosława Majdana, jeśli Fernando Santos faktycznie odejdzie z polskiej reprezentacji, PZPN przez długi czas nie zdecyduje się na selekcjonera z zagranicy. Sugeruje, że na "99 proc. Portugalczyka zastąpiłby Marek Papszun":
Jeśli tak się stanie, to myślę, że bardzo długo PZPN nie sięgnie już po trenera z zagranicy. To będzie czara goryczy, która się przeleje, że kolejny trener zza granicy nas zostawia. Wydaje mi się, że selekcjonerem zostanie Marek Papszun. Myślę, że jest to najlepszy polski trener, który zdobył z Rakowem na arenie polskiej wszystko, co jest do zdobycia, budował ten klub od podstaw, wchodził z nim na kolejne szczeble, dochodząc do Ekstraklasy, zdobywając dwa wicemistrzostwa w Polski, a później zdobywając mistrzostwo Polski. Można powiedzieć, że jest to jego autorski projekt. Uważany jest za trenera, który ma swoją wizję i potrafi ją wcielić w życie, potrafi przekonać do tego zawodników. Potrafi też dużo i ciężko pracować jeżeli chodzi o rozpatrywanie strony taktycznej, co w reprezentacji jest bardzo ważne. Ma swoją filozofię, swój pomysł na grę i odszedł z Rakowa, więc teraz jest bez pracy. Po kolejnej przygodzie z trenerem z zagranicy, który by zostawił naszą reprezentację, opinia publiczna, kibice, wszyscy domagaliby się, żeby trenerem został Polak. Marek Papszun jest wolny, osiągnął wielkie sukcesy, jest bardzo szanowany, więc myślę, że na 99 proc. to on zostałby selekcjonerem - dodał piłkarz.
Część mediów przedstawia wspomnianego wcześniej Saeeda Al-Rubaie jako agenta piłkarskiego. Wiadomo też, że klub z Rijaadu jest w trakcie poszukiwania trenera. Plotka trafiła do Polski. - Nikt nic u nas nie wie - przekazał w rozmowie z Eurosport.pl rzecznik prasowy PZPN i team manager reprezentacji Polski Jakub Kwiatkowski.
Jesteśmy zaskoczeni tymi informacjami. Trener przebywa na urlopie. Próbujemy się z nim skontaktować, by zweryfikować te informacje. Na ten moment traktujemy je z dużą rezerwą, ale musimy to zweryfikować z trenerem - podkreślił dla Eurosport.pl Jakub Kwiatkowski.
Choć PZPN wydaje się być spokojny, w mediach aż wrze. Szczególnie, że Santos zdaje się nie odbierać telefonów z Polski, jak informowała "Gazeta Wyborcza". Więcej zdjęć znajdziecie w naszej galerii na górze strony.