Caroline Derpieński szturmem podbiła polski show-biznes i wygląda na to, że chce wykorzystać przysłowiowe pięć minut sławy. Mieszkająca w Miami polska celebrytka chętnie pojawia się na imprezach branżowych, udziela wywiadów. Jest także znana w świecie. Pozowała na czerwonym dywanie w Cannes. Gwiazda pracuje jako modelka. Brała udział w pokazach strojów kąpielowych. Ostatnio jednak głośno zrobiło się o Derpieński za sprawą afery z udziałem jej i Katarzyny Nosowskiej. Artystka opublikowała reklamę napojów roślinnych, w której sparodiowała celebrytkę. To wręcz rozwścieczyło Derpieński. Opublikowała oświadczenie, że sprawą zajmuje się jej adwokat. Żąda od firmy 50 milionów odszkodowania. Gwiazda wzbudza wiele kontrowersji wyglądem. Postanowiła pokazać się fanom w wersji naturalnej.
Celebrytce znana jest z zamiłowania do intensywnego makijażu podkreślającego pełne usta i oczy. Często zarzuca się jej także, że ingeruje w zdjęcia za pomocą filtrów upiększających. Nawet w te opublikowane przez agencje prasowe. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Zdjęcia znajdziesz w galerii u góry strony. Celebrytka postanowiła pokazać fanom, że nie wstydzi się swojej naturalnej wersji. Na profilu opublikowała zdjęcia prosto z łóżka. Nie ma na nich ani makijażu, ani filtrów upiększających. Celebrytka ma jedynie przedłużane rzęsy oraz przezroczysty błyszczyk na ustach. Jednak mimo to widać fakturę jej skóry. Derpieński ma na twarzy pieprzyki, a także zaczerwienienia na policzkach. Na brodzie widać blizny po niedoskonałościach.
Fanom bardzo przypadła do gustu taka wersja Caroline Derpieński. Licznie komentują, że o wiele lepiej wygląda bez filtrów i mocnego makijażu. "O wiele ładniej bez makijażu", "Lepiej ci bez tego ciężkiego makijażu", "jesteś niesamowitą osobą. Pokazujesz siebie w każdej odsłonie, niczego się nie boisz i nie kryjesz" - czytamy w komentarzach. A wam, która Derpieński bardziej się podoba? Full glam czy "au naturel"?