Beyonce spóźniła się na koncert, ale zaserwowała spektakularne widowisko. Był też minus [PLOTEK EXCLUSIVE]

Beyonce zawitała do Polski. 27 czerwca dała jeden z dwóch koncertów zaplanowanych na Stadionie Narodowym. W ślad za Queen Bey podążyły światowe gwiazdy. W tłumie można było wypatrzyć Zendayę i Lizzo. Artystka zaserwowała fanom prawdziwe widowisko.

Beyonce w ramach "Renaissance World Tour" zaplanowała dwa koncerty w Warszawie. Artystka wraz z mężem Jayem-Z wylądowali w Polsce 27 czerwca. Zatrzymali się w warszawskim hotelu Raffles, w którym apartament za noc kosztuje prawie 30 tys. złotych. Na życzenie gwiazdy zamknięto całe piętro, aby nikt nie zaburzał jej spokoju. Fani wokalistki ustawiali się pod Stadionem Narodowym już dobę przed koncertem. Queen Bey kazała na siebie czekać, ale to się opłaciło. Zaserwowała prawdziwe, dwugodzinne show. 

Zobacz wideo Sampling. O co w tym chodzi? Którzy artyści z tego korzystają? [Popkultura Extra]

Beyonce spóźniła się na koncert, ale zaserwowała prawdziwe show. Był też minus 

Wtorkowy koncert Beyonce, który odbył się na Stadionie Narodowym 27 czerwca w Warszawie przyciągnął dzikie tłumy, wśród których pojawiły się polskie i zagraniczne gwiazdy. Największym zaskoczeniem była obecność Toma Hollanda i Zendayi. Świetnie bawiła się też Lizzo. Na trybunach tańczyła Julia Wieniawa. Paulina Smaszcz, Jessica Mercedes i Izabela Janachowska także pochwaliły się obecnością na show. W rozmowie z Plotkiem jedna z uczestniczek koncertu zdradziła, jak od kulis wyglądało przedostanie się na stadion. Koncert miał delikatnie opóźnienie, jednak warto było czekać.

Kolejka była ogromna. Widać, że zainteresowanych była masa osób. Koncert według organizatorów miał się zacząć o godz. 19:30, ale Beyonce wyszła a scenę o 20:27, więc trochę czekania na nią było - powiedziała fanka wokalistki. 

Beyonce była swoim własnym supportem. Gdy zaczęła show, wiadomo było, że ma przygotowaną masę niespodzianek. "To nie był tylko koncert. To nie była piosenkarka na scenie. To było show, performance, wręcz teatr! Coś absolutnie niesamowitego. Beyonce latała nad publicznością. Była wielka rzeźba konia oraz sztuczny koń, na którym wleciała" - zdradziła uczestniczka koncertu. 

Artystka przebierała się kilka razy. Wystąpiła również w kultowym już stroju pszczoły, leżała w muszli jak mała syrenka, a nawet jechała na czymś, co przypominało czołg. 

To był po prostu majstersztyk, dopracowane w każdym najmniejszym szczególe show. Jedyny minus? Nagłośnienie na Narodowym, ale to chyba wie już każdy. Dałam za bilety 500 zł, a poszłabym znów - podsumowała koncert fanka wokalistki.

Więcej zdjęć z koncertu znajdziecie w naszej galerii na górze strony. 

Beyonce spóźniła się na koncert, ale zaserwowała prawdziwe show. Był też minus
Beyonce spóźniła się na koncert, ale zaserwowała prawdziwe show. Był też minus Fot. Plotek Exclusive
Więcej o: