Na początku maja Katarzyna Dowbor dowiedziała się, że po dziesięciu latach musi pożegnać się z programem "Nasz nowy dom". Minął zaledwie miesiąc i dziennikarce przyszło zmierzyć się ze stratą ukochanego czworonoga, który był w jej domu dziewięć lat. Była gwiazda Polsatu nie ukrywa, że już za nim tęskni i pokazała właśnie jego pamiątkowe fotografie.
Katarzyna Dowbor jest wielką miłośniczką zwierząt. W jej domu dotychczas mieszkały dwa koty: Fiona i Yeager oraz cztery psy: Benio, Rumpel, Felek i Lulu. W zabudowanej obok stajni można zaś znaleźć trzy konie: Rodezję (w kwietniu skończyła 32 lata), Surmę i Bosmana, nazywanego czasem Wojtusiem. 11 czerwca dziennikarka poinformowała, że jeden z jej zwierzaków właśnie zmarł. Mowa o berneńskim psie pasterskim.
Odszedł Benio! Mój cudowny, mądry, dobry Benio. Miał wielkie serce, kochał wszystkich: psy, koty, konie a najbardziej ludzi. Uwielbiał, kiedy w domu byli goście, wszystkich witał głośno, szczekając i merdając swoim pięknym ogonem. Nigdy na nikogo nie warknął, nikogo nie ugryzł, nie wchodził w konflikty - napisała Katarzyna Dowbor na Instagramie.
W swoim poście, któremu towarzyszą zdjęcia pupila, dziennikarka nie ukrywa, że choć od jego śmierci minęło niewiele czasu, już zdążyła poczuć tęsknotę. "Tak bardzo będzie nam Ciebie brakowało, już tęsknię. Te 9 lat tak szybko minęło! Moje serce pękło! Mam tylko nadzieję, że za tym tęczowym mostem będziesz równie szczęśliwy jak z nami" - dodała dziennikarka. Dowbor może teraz liczyć na wsparcie najbliższych. "Ogromnie przytulamy" - skomentowała synowa Katarzyny, Joanna Koroniewska.
Mieszkanie z gromadką zwierząt, wymaga od dziennikarki dyscypliny. "Zwierzęta lubią, kiedy wszystko jest poukładane. Wstaję o szóstej. Wpół do siódmej daję koniom jedzenie i wtedy psy już również są bardzo przejęte i ożywione, bo wiedzą, że niedługo będzie spacer. (...) Mieszkam na wsi, mamy piękne pola wokół, kawałek lasu i to są takie fajne wspólne momenty. Psy też to uwielbiają. Kiedy wracamy, one odpoczywają, a ja w tym czasie zajmuję się końmi – codziennie je czyszczę, sprawdzam kopyta, zmieniam derkę i wypuszczam na łąkę. Dopiero potem jest śniadanie dla psów. One to wiedzą, znają i przywykły do tego rytmu. Później zajmuję się swoimi sprawami. Kiedy jest ciepło bawimy się w ogrodzie. Psy mają bardzo dużo różnych zabawek" - opowiadała w wywiadzie dla magazynu "Pupil" w 2022 roku. W tej samej rozmowie Dowbor zdradziła, że gdy jest w pracy, zwierzętami zajmuje się pani Jola.