Katarzyna Figura na wielkim ekranie zadebiutowała w latach 70., gdy była jeszcze nastolatką. Role w kultowych filmach m.in. "Kingsajz", "Pierścień i róża" czy "Kiler" sprawiły, że przez dekady nazywano ją "ikoną seksu". Bez wątpienia przyczyniły się do tego jej uwarunkowania fizyczne, a przede wszystkim duży biust. W jednej z najnowszych rozmów gwiazda podzieliła się zaskakującym wyznaniem. Okazuje się, że przez lata wielkość jej piersi była ogromnym powodem do zmartwień.
Katarzyna Figura jako młoda dziewczyna nie mogła się pochwalić okazałym biustem. Wręcz przeciwnie. Jej piersi były małego rozmiaru, co stało się przyczyną jej kompleksów. O problemie z samoakceptacją postanowiła opowiedzieć w książce "Szkoła filmowa II". "Jak rysowałam autoportret, to zawsze wychodził mi młody chłopak, wprawdzie z długimi włosami, ale chłopak chudzielec, nie dziewczyna, nie kobieta. Miałam z tego powodu ogromne kompleksy, bo to aktorstwo już było we mnie, a wszystkie ówczesne gwiazdy kina: Sophia Loren, Gina Lollobrigida, Brigitte Bardot, Marilyn Monroe, to były ikony kobiecości, symbole seksu i miały odpowiednie kształty. A ja z tą moją chłopięcą budową zmagałam się z tym strasznie" - wyznała gwiazda.
Jak podaje portal Super Express, aktorka była załamana proporcjami sylwetki. W największym akcie desperacji miała zwrócić się z prośbą o pomoc do Boga. "Nie wiem, czy napisałam wtedy list, czy przelałam myśli na papier, ale rzeczywiście wznosiłam modły do Pana Boga, żeby chociaż wyrosły mi piersi. Reszta nieważna, ale jak będę miała piersi, to już będzie wiadomo, że jestem kobietą, już nikt się nie pomyli. I tak się stało. W ciągu dwóch miesięcy moje piersi… urosły!" - wyjawiła aktorka w rozmowie z tabloidem.
Katarzyna Figura aktywnie działa na Instagramie. Ostatnio pochwaliła się efektami wizyty w salonie fryzjerskim. Tym razem aktorka zaszalała i postawiła na mocny i wyrazisty kolor. Krótkie uczesanie przybrało niebieskiej barwy. Na tym jednak nie koniec. Za spektakularną metamorfozą kryje się głębsze przesłanie. W obszernym wpisie gwiazda przyznała, że jest zmęczona etykietami, które społeczeństwo przypina do kobiet. W dalszej części Figura rozprawia o uprzedmiotowianiu kobiet, z którym sama przez lata walczyła. "Farbując włosy na niebiesko, daję wyraz znużeniu tym, co stereotypowo kobiece" - napisała. Zdjęcie możecie zobaczyć TUTAJ.