Nicole Sochacki-Wójcicka, czyli Mama Ginekolog była niedawno bohaterką "afery kolejkowej". Lekarka przyznała, że poza godzinami pracy w gabinecie finansowanym przez NFZ przyjmuje znajomych i rodzinę. Przy okazji wyszło na jaw, że po jednym ze swoich porodów zmyśliła chorobę, aby dostać się do szpitala i móc opiekować się synem, który był wcześniakiem. Za to przewinienie NFZ nałożył karę finansową na Uniwersyteckie Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka, czyli pracodawcę influencerki. "Wyrażam żal i jednocześnie zobowiązuje się wpłacić 25 tys. zł, czyli kwotę wymierzonej szpitalowi kary (...) Z pokorą przyjmuję także naganę otrzymaną od zarządu UCZKiN. Jednocześnie bardzo przepraszam za szum medialny, który powstał wokół mojej osoby i mojego pracodawcy" - oświadczyła lekarka. Afera bardzo szybko przycichła i Mama Ginekolog wróciła do relacjonowania życia w sieci. Lekarka świętowała dziesiątą rocznicę ślubu i z tej okazji wraz z mężem zorganizowała drugie wesele.
Nicole Sochacki-Wójcicka i Jakub Wójcicki pobrali się w 2013 roku. Lekarka postanowiła wówczas najpierw poczynić wszelkie przygotowania do ślubu, a potem poinformować o tym ukochanego. Zarezerwowała salę, kupiła suknię i postawiła partnerowi ultimatum. Po dziesięciu latach z wielką pompą zorganizowała drugie wesele. Tym razem Jakub Wójcicki także miał coś do powiedzenia w trakcie przygotowań, a te trwały kilka tygodni. Influencerka na bieżąco relacjonowała je w sieci. Para uczyła się m.in. pierwszego tańca, a ich postępy mogliśmy oglądać na Instagramie. Na tę wyjątkową uroczystość Sochacki-Wójcicka przerobiła starą suknię, którą miała na sobie dziesięć lat temu.
Zaczynamy… Dziesiąta rocznica ślubu nadchodzi wielkimi krokami - napisała Nicole Sochacki-Wójcicka i pokazała nieporadne przygotowania do pierwszego tańca.
Drugie wesele Mamy Ginekolog zostało zorganizowane w jednej z przestronnych hal jej firmy. Uroczystość, która miała miejsce dziesięć lat temu, odbyła się u rodziców lekarki. Tym razem impreza miała motyw przewodni. Para zdecydowała się na "cyrk". Przy wjeździe do pomieszczenia pojawiło się podświetlane serce i dekoracja z balonów imitujących popcorn. W sali weselnej pod sufitem pojawił się podwieszany materiał i całość imitowała cyrkowy namiot. Dekoracje utrzymane były w kolorach głębokiej czerwieni i starego złota. Influencerka zorganizowała dla gości okrągłe stoliki ozdobione świeżymi kwiatami. Podczas imprezy przebierała się trzy razy. Zdjęcia z tej uroczystości znajdziecie w galerii na górze strony.