Sprawy związane z pracą z telewizji już od dawna nie wystarczają Małgorzacie Rozenek-Majdan. Gwiazda TVN coraz częściej udziela się społecznie w ważnych dla niej sprawach. Walczy nie tylko o dofinansowanie in vitro ale również zabiera głos w sprawach zwierząt, angażując się w zbiórki czy adopcje. 6 czerwca "Super Express" poinformował, że gwiazda TVN szykuje rewolucje w swoim życiu i chce startować w najbliższych wyborach do Sejmu. Miałaby być kandydatką z ramienia Koalicji Obywatelskiej. Robert Biedroń z Nowej Lewicy cieszyłby się, gdyby doniesienia medialne się sprawdziły.
Aleksander Kwaśniewski zapytany przez Plotka o możliwe startowanie Małgorzaty Rozenek-Majdan w wyborach do Sejmu, stwierdził, że nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Większy entuzjazm w rzekomej kandydaturze prowadzącej "Dzień dobry TVN" wyraził współprzewodniczący Nowej Lewicy.
Bardzo bym się cieszył. Znam ją i bardzo cenię. Polityka podobno jest brudna, a pani Małgorzata słynie z perfekcji, wiec łatwo nie będzie. Trzymam tym bardziej kciuki! - mówi w rozmowie z dziennikarzem Plotka Bartoszem Pańczykiem Robert Biedroń.
Okazuje się, że doniesienia "Super Expressu" są mocno przesadzone. Póki co, Małgorzata Rozenek-Majdan woli zostać aktywistką, choć nie wyklucza, że kiedyś zmieni zdanie. Na pewno nie zdarzy się to jednak w tym, czy w przyszłym roku. "Niezwykle dobrze czuję swoją rolę jako aktywistki i na tej roli chciałabym się jak na razie skupić. Jestem dziennikarką, prowadzącą jeden z kultowych programów telewizji TVN i to jest coś, co zawodowo mnie spełnia" - powiedziała Rozenek-Majdan w Senacie na konferencji dotyczącej in-vitro. "Aktywistką pozostanę jeszcze przez dłuższy czas, a co się wydarzy w dalekiej przyszłości nie wiadomo" – dodała. Dopytywana o start w najbliższych wyborach parlamentarnych oświadczyła stanowczo: "Nie wystartuję w najbliższych wyborach - ani tych, których spodziewamy się w październiku, ani tych, których spodziewamy się w 2024 r.".