Viki Gabor to wschodząca polska gwiazda romskiego pochodzenia. Wystąpi na festiwalu w Opolu, który odbędzie się w czerwcu. Przy okazji konferencji TVP udzieliła nam wywiadu o nadchodzącym występie, planach muzycznych i edukacji. Wkrótce Gabor napisze egzamin ósmoklasisty, a po nim planuje pójść do liceum ogólnokształcącego. W rozmowie z nami zdradziła, dlaczego nie zamierza uczyć się z innymi w klasie.
15-letnia wokalistka zaczęła rozwijać karierę dzięki "The Voice Kids" oraz wygraniu 17. Konkursu Piosenki Eurowizji dla Dzieci. Dziś na Instagramie śledzi ją 776 tys. obserwatorów, a wśród nich znajdują się także jej rówieśnicy. Viki Gabor niedługo przystąpi do egzaminu ósmoklasisty, który obejmuje przedmioty takie jak język polski, angielski i matematykę. Która dziedzina jest dla niej najłatwiejsza, a która najtrudniejsza? "Myślę, że matma jest najtrudniejsza, a najłatwiejszy angielski" - wyznała Gabor. Wokalistka po egzaminach wybiera się do liceum i jak na razie nie wybrała profilu. Chciałaby poza tym trzymać tę informację w tajemnicy. Zapytaliśmy Gabor, czy w dalszym ciągu będzie stawiała na indywidualny tok nauczania?
Raczej indywidualny. To (uczęszczanie z innymi uczniami do klasy - przyp. red.) nie zadziałałoby. Każdy by się na mnie patrzył, nie czułabym się komfortowo. Na tym etapie indywidualny tok nauczania to najlepszy wybór, jeżeli chodzi o mnie.
Rozpoznawalność Viki Gabor jest na tyle duża, że w nowej szkole na pewno znalazłby się ktoś, kto mógłby ją kojarzyć. Młoda artystka dzięki indywidualnym lekcjom będzie mogła uniknąć niekomfortowych sytuacji. W dalszym ciągu stawia na rozwijanie kariery. Wkrótce usłyszymy ją na opolskiej scenie, gdzie wystąpi obok takich sław jak Marina, Doda czy Maryla Rodowicz. Gabor przyznała nam, że inspiruje się polskimi gwiazdami, a szczególnie dobry kontakt ma z Margaret. Stworzyła z nią razem utwór "Cute".
Dzięki produkcji "Viki Gabor: Mój świat" dowiadujemy się o dotychczas nieznanych szczegółach z życia prywatnego gwiazdy. Wyszło na jaw, że miała poważne problemy zdrowotne. "Kiedy Viki przyszła na świat okazało się, że nie będzie słyszeć, taką diagnozę dostaliśmy od lekarzy w Hamburgu. Nie ukrywam, że to był dla mnie cios, ponieważ całe moje życie też było muzyką. Viki nie reagowała na żadne bodźce słuchowe, nie było żadnej reakcji słuchowej. Diagnoza lekarzy mówiła nam po prostu, że mamy głuche dziecko" - powiedziała w dokumencie mama artystki. Walka o zdrowie długo trwała, ale finalnie udało się. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj.