Królowa wysłała księcia Harry'ego na wojnę. Księcia Williama chciała chronić. Na jaw wyszły nowe fakty

Książę Harry dwukrotnie wyjechał na misję do Afganistanu. Na początku miał mu towarzyszyć książę William. W nowym dokumencie o rodzinie królewskiej, były szef armii zdradził kulisy decyzji królowej Elżbiety II.

Królowa Elżbieta II chciała, aby zarówno książę William, jak i książę Harry walczyli z talibami w Afganistanie, gdy wybuchła wojna w 2001 roku. Niedługo później doszła jednak do wniosku, że wysłanie przyszłego następcy tronu byłoby zbyt ryzykowne. Decyzja królowej została omówiona w pięcioczęściowym filmie dokumentalnym "The Real Crown", który zostanie wyemitowany jeszcze w kwietniu. Informacje ujawnił były szef armii.

Zobacz wideo Jakim królem będzie Karol III?

Królowa Elżbieta II wysłała księcia Harry'ego na wojnę

Decyzja o tym, czy bracia powinni wziąć udział w konflikcie zbrojnym, została omówiona na spotkaniu królowej Elżbiety II z generałem Mikiem Jacksonem, ówczesnym szefem armii brytyjskiej. Były szef, ujawniając szczegóły spotkania w dokumencie, złamał tym samym obowiązujący go protokół. "Złamię zasadę nieujawniania tego, co się dzieje podczas audiencjach z królową przy tej jednej okazji" - zaznaczył Jackson. Film dokumentalny "The Real Crown" ujawnił, że królowa bardzo dobrze przemyślała tę decyzję, ponieważ miała szczegółowe informacje o zagrożeniach, na jakie narażony jest brytyjski personel zbrojny w Afganistanie. Były szef armii podkreślił również, że królowa była niezwykle świadoma każdej decyzji, którą podejmowała.

Król Karol III Na ceremonii koronacji króla Karola III pojawi się monarcha z innego kraju

Książę Harry w Afganistanie zabił 25 talibów

Książę Harry w trakcie swojej służby w armii dwukrotnie wyjechał na misję do Afganistanu - w 2007 oraz 2012 roku. Podczas drugiego wyjazdu pełnił funkcję jednego z pilotów śmigłowca bojowego Apace. W swojej głośnej autobiografii "Spare" wyznał, że zabił wówczas 25 talibów. Dodał, że o ofiarach "nie myślał jako o ludziach", a jako "pionkach usuniętych z szachownicy". Fragment wzbudził oburzenie wśród talibów. Domagali się, by książę stanął przed sądem za swoje słowa. Również były wojskowy pułkownik Wielkiej Brytanii Richard Kemp powiedział BBC, że słowa Harry'ego są "nieprzemyślane".

Więcej o: