31 marca Agnieszka Kaczorowska podzieliła się zaskakującą informacją z fanami. Oznajmiła, że nagle straciła pracę w jednym ze spektakli. Aktorka miała się pojawić z Teatrem Tu i Teraz na planowanym występie w Warszawie i Lublinie i odegrać "Ślub doskonały". Na trzy dni przed planowaną datą występu otrzymała telefon od producentki sztuki i poinformowano ją, że zastąpi ją dublerka. Aktorka podkreśliła w oświadczeniu, które opublikowała w sieci, że ta decyzja jest dla niej niezrozumiała i odbiera ją jako brak szacunku. Sprawa zrobiła się poważna, bo po obszernych InstaStories Kaczorowskiej odezwała się Kamila Polak, prezeska zarządu Teatru Tu i Teraz. Co dokładnie znalazło się w jej oświadczeniu? Więcej przeczytacie TUTAJ. Reporterka jednego z portali dotarła do innych aktorów, którzy biorą udział w sztuce, i poprosiła ich o komentarz.
Reporterka portalu Jastrząb Post wybrała się na przedstawienie "Ślub Doskonały", aby porozmawiać z aktorami Teatru Tu i Teraz na temat sytuacji związanej z Agnieszką Kaczorowską. Na pierwszy ogień poszedł Qczaj. Przyznał, że współpraca z Agnieszką Kaczorowską przebiegała dobrze na scenie, ale poza nią sprawa wyglądała nieco inaczej. Jak na razie nie zdradził żadnych konkretów, ale już zapowiedział, że poruszy tę kwestię w swoich mediach społecznościowych. To może dolać oliwy do ognia.
Wypowiem się w swoich social mediach, ponieważ Agnieszka opowiedziała tylko swoją prawdę, a ja chcę się odnieść do tej sytuacji ze swojej strony - podkreślił.
Qczaj został namówiony do udziału w spektaklu przez prezeskę zarządu Kamilę Polak. Poznali się podczas premiery filmu "Fighter", kiedy kobieta spotkała go na miejscu i podczas krótkiej rozmowy powiedziała, że wierzy w jego zdolności aktorskie i marzy o tym, aby pojawił się w jej teatrze. W rozmowie z reporterką Qczaj przyznał, że bardzo go zaskoczyły słowa Agnieszki Kaczorowskiej. Sam o Kamili Polak i atmosferze panującej w teatrze nie może powiedzieć złego słowa i bardzo ceni sobie tę współpracę.
Byłem zaskoczony słowami Agnieszki, bo widzę, jak Kamila traktuje aktorów. Każdy z nich jest pewnego rodzaju indywidualnością, więc też trzeba znaleźć sposób, aby te wszystkie klocuszki indywidualnie poukładać. Ja obserwuję to, z jakim szacunkiem Kamila do nas podchodzi, żebyśmy byli zadbani, żebyśmy mieli co jeść, żebyśmy mieli gdzie spać. Może jestem nieobiektywny, bo bardzo ją lubię - wyznał.
Marcin Mroczek z Kamilą Polak współpracuje już od lat i także bardzo ceni atmosferę w zespole. Prezeska Teatru Tu i Teraz najpierw zaprosiła go do udziału w projekcie "Mayday 2". Aktor przyznał, że było to dla niego sporym wyzwaniem i tak zaczęła się ich współpraca, która trwa do dziś.
Stworzyła superzespół i nam się świetnie gra. To jest ważne, żeby atmosfera w grupie była dobra. (…) Uwielbiamy siebie i chyba to widać na naszych relacjach. (...) Myślę, że to jeden z fajniejszych zespołów, do których mogłem trafić - podkreślił Marcin Mroczek.
Edyta Herbuś nawet nie musiała udzielać wywiadu, aby było wiadomo, jak odnosi się do afery z Agnieszką Kaczorowską. Między aktami przedstawienia "Ślub doskonały" opublikowała na InstaStories nagranie z garderoby, gdzie z Qczajem i... Kamilą Polak są w szamańskich nastrojach i już świętują sukces wyjątkowo udanego pokazu. Jeśli chciała zawrzeć coś między słowami, to z pewnością skutecznie dopiekła "wyeksmitowanej" koleżance.
My mamy przerwę między aktami, a pani producent dziś w wyjątkowo dobrej formie - oznajmiła Herbuś.
Edyta Herbuś w rozmowie z reporterką Jastrząb Post podkreśliła, że z teatrem związana jest od lat i doskonale wie, że to producent decyduje, kogo chce mieć w zespole. Podkreśliła, że jej współpraca z Kamilą Polak przebiega doskonale i jest z niej bardzo zadowolona. Mało tego - łączą je przyjacielskie relacje i w chwili kryzysu mogą na siebie liczyć. Co Edyta Herbuś sądzi o słowach Kaczorowskiej? Od razu się od nich odcięła.
Byłam bardzo zaskoczona tą sytuacją. Nie podpisuję się pod jej słowami. Mam zupełnie inne odczucia - podsumowała Edyta Herbuś.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!