• Link został skopiowany

Proces Gwyneth Paltrow. Świadek miał rzekomo chronić gwiazdę w zamian za "hojny napiwek". Złożył zeznania

Trwa proces Gwyneth Paltrow oskarżonej o spowodowanie niebezpiecznego wypadku na stoku narciarskim. Będący świadkiem zdarzenia instruktor tłumaczył się ze sporządzonego przez siebie raportu, który miał rzekomo sfałszować na korzyść aktorki.
proces Gwyneth Paltrow, Eric Christiansen
Agencja Gazeta

21 marca rozpoczął się proces przeciwko Gwyneth Paltrow. Aktorka jest oskarżona przez emerytowanego lekarza Terry'ego Sandersona o to, że w 2016 roku w resorcie Deer Valley w stanie Utah doprowadziła do groźnego wypadek na stoku narciarskim, po czym pozostawiła go bez pomocy. Paltrow nie przyznaje się jednak do winy i utrzymuje, że to ona została ofiarą kolizji spowodowanej przez Sandersona. Wersję gwiazdy podtrzymuje instruktor narciarski Eric Christiansen, który był na miejscu w czasie zdarzenia. Sporządzony przez niego raport jest jednym z dowodów w sprawie. Jak podaje "The Independent", Christiansen został na sali sądowej spytany przez prawnika, czy prawdą jest, że Paltrow zapłaciła mu za sfałszowanie dokumentu.

Zobacz wideo Zwiastun filmu o procesie Deppa i Heard

Świadek w procesie Gwyneth Paltrow zaprzecza, że bezpodstawnie chroni aktorkę

Eric Christiansen przed sądem stanął w poniedziałek 27 marca. Spytany przez prawnika o otrzymanie "hojnego napiwku" od Gwyneth Paltrow za manipulowanie faktami w spisanym przez niego raporcie instruktor narciarski kategorycznie zaprzeczył. Oskarżenia te nazwał "niedorzecznymi" i zaznaczył, że gdyby wiedział, że sprawa trafi do sądu, spisałby o wiele więcej szczegółów z tamtego wydarzenia. Christiansen przyznał, że nie widział samego zderzenia z udziałem Paltrow i Sandersona, ale był świadkiem wydarzeń, które nastąpiły w jego wyniku. Z jego zeznań wynika, że lekarz przyznał, iż aktorka na stoku pojawiła się przed nim, co oznacza, że nie mogła doprowadzić do kolizji. Instruktor narciarski zaprzeczył także, jakoby Sanderson po zderzeniu miał być nieprzytomny. Miał też słyszeć, jak uczestnik wypadku dwukrotnie przepraszał Paltrow za zajście na stoku.

Gwyneth Paltrow oskarżona o spowodowanie ciężkich obrażeń

Z punktu widzenia oskarżyciela Gwyneth Paltrow zajście wyglądało jednak inaczej. Lekarz twierdzi, że to aktorka wpadła na niego od tyłu, po czym zostawiła nieprzytomnego na śniegu, Sanderson utrzymuje również, że w wyniku kolizji doznał ciężkich obrażeń, w tym uszkodzeń mózgu i żeber, a z problemami zdrowotnymi boryka się do tej pory. Zeznania mężczyzny potwierdziła przed sądem jego znajoma, która jest jedynym naocznym świadkiem całego zajścia. Terry Sanderson domaga się od Gwyneth Paltrow 300 tys. dolarów odszkodowania. Aktorka odpowiedziała kontprocesem i oczekuje od lekarza symbolicznej kwoty jednego dolara oraz pokrycia kosztów procesowych.

Więcej o: