26 lutego odbyły się polskie preselekcje do tegorocznej Eurowizji. Już wiadomo, że na 67. Konkursie Piosenki Eurowizji Polskę będzie reprezentować Blanka z utworem "Solo". W sieci zawrzało. I to nie tylko dlatego, że wielu internautom nie spodobała się piosenka Blanki. Pojawiły się też spekulacje, że zwycięstwo młodej wokalistki mogło być ustawione. Teraz TVP próbuje ratować sytuację i opublikowała wyniki głosowania z polskich preselekcji.
Przypomnijmy, że jury najwięcej punktów przyznano Blance. Wokalistka wygrała, kiedy zliczono głosy widzów - tak przynajmniej twierdzą organizatorzy. Problem w tym, że podczas emisji koncertu prelekcyjnego nie podano, ile dokładnie głosów od widzów otrzymali walczący o wyjazd do Liverpoolu wokaliści. Na tym nie koniec, bo news o tym, że to Blanka wygrała preselekcje, pojawił się na internetowym serwisie TVP już o godzinie 15:33, podczas gdy oficjalne wyniki podano dopiero o 19:00. TVP tłumaczyła się, że to jedynie wpadka wydawcy serwisu (więcej na ten temat TUTAJ).
Teraz nadawca publiczny próbuje wybrnąć z zarzutu o brak transparentności. Na Twitterze Telewizja Polska opublikowała zestawienie punktacji - podano punkty, które uczestnicy otrzymali zarówno od jury, jak i widzów. Problem w tym, że nadal nie wiemy, ile dokładnie głosów od widzów zyskali artyści. W zestawieniu są jedynie punkty - z których wynika, że to na Janna widzowie głosowali najchętniej. Wokalistę i Blankę dzieliła różnica trzech punktów.
Przypomnijmy, że kiedy jury oceniało Janna, dając mu zaledwie siedem punktów z widowni rozległo się głośne buczenie. Jak widać Jann był czarnym koniem tych preselekcji nie tylko widzów, ale też publiczności zebranej w studio.