26 lutego odbyły się preselekcje do tegorocznej Eurowizji, podczas których nie zabrakło emocji. Część z nich została wywołana ze względu na dość kontrowersyjne jak na TVP teksty piosenek, a inni artyści zachwycili ogromnym talentem. Jednym z faworytów widzów był Jan Rozmanowski znany pod pseudonimem Jann.
Tego wieczora Jann zaprezentował piosenkę "Gladiator". Artysta był bardzo zaangażowany na każdym etapie powstawania utworu: począwszy od napisania tekstu, przez kompozycję, kostium, aż po choreografię. Ten ogrom wysiłku bardzo docenili fani, którzy tuż po zakończeniu występu na żywo radośnie wiwatowali. Było słychać gromkie brawa, a także skandowanie imienia artysty. Prowadzący długo nie mogli dojść do głosu, aby zapowiedzieć kolejne wykonania.
Atmosfera w studiu ponownie się rozgrzała, kiedy Edyta Górniak wyczytywała punktację przyznaną przez jurorów. Fani nie kryli oburzenia, słysząc, że Jann był dopiero czwarty. Rozległo się głośne buczenie. Dzięki głosom fanów uplasował się na wysokim drugim miejscu.
Na Twitterze także dało się wyczuć niezadowolenie zwolenników młodego piosenkarza. Internauci uważają, że bardzo wyróżniał się na tle konkurencji.
Jann, jesteś najlepszy i z tobą mieliśmy gwarantowane wysokie miejsce na Eurowizji.
Sam jeden zrobił na scenie większe show niż inni z tancerzami. Miał wszystko, co kocha Eurowizja: wokal, wykonanie, wygląd, charyzmę i kreatywność.
Jestem załamana. Jann jest oryginalny, jego osobowość, ruch, głos. To istnie zwierzę sceniczne. Blanka i "Solo" spoko, wpada w ucho. Ale to jednak Eurowizja, trzeba się wyróżnić - czytamy na Twitterze.
Myślicie, że Jann za rok ponownie spróbuje sił podczas preselekcji?