Widzowie nie są zadowoleni z tego, że to Blanka i jej utwór "Solo" będą reprezentować Polskę w 67. Konkursie Piosenki Eurowizji. Uważają, że zdecydowanie lepszy był Jann i jego "Gladiator". Chociaż to on zebrał najwięcej głosów od widzów, jury wsparło młodą wokalistkę. Internauci nie szczędzili mocnych słów i twierdzili, że preselekcje mogły być nawet ustawione. Dowodem na to miało być to, że na stronie TVP artykuł o zwycięstwie Blanki miał pojawić się już o godzinie 15:33, choć wyniki preselekcji zostały ogłoszone dopiero po godzinie 19. Wysłaliśmy zapytanie do rzecznika TVP w tej sprawie i otrzymaliśmy odpowiedź.
Telewizja Polska w oświadczeniu zapewniła, że pracę nad artykułem o reprezentancie Polski na Eurowizji rozpoczęto o godzinie 15:33, a publikacja nastąpiła w momencie ogłoszenia zwycięzcy. Zawinił system zarządzający.
Wydawca serwisu tvp.pl pracę nad artykułem o reprezentancie Polski w 67. Konkursie Piosenki Eurowizji rozpoczął o godz. 15:33, aby w momencie podania wyników głosowania jedynie uzupełnić zwycięzcę i jak najszybciej opublikować cały tekst. Niestety w systemie zarządzania treścią zapisany został moment utworzenia pliku, zamiast godziny publikacji - dowiadujemy się.
Stacja dodaje, że wybór kandydata był zgodny z procedurami.
TVP informuje, że wybór reprezentanta Polski w Konkursie Piosenki Eurowizji jest transparentny i zgodny z procedurami.
W tabeli z wynikami prowadzący koncertu nie podali także głosów widzów w procentach, co wzbudziło dodatkowe wątpliwości. Dziennik Eurowizyjny zgłosił się do rzecznika TVP z żądaniem ujawnienia szczegółowych wyników głosowania jurorów oraz widzów. Chce także wyjaśniać kwestię poszczególnych osób w jury oraz wytłumaczenia zmian w formule podawania wyników na żywo.