Agata Rubik pokazuje na Instagramie swoją codzienność - życie rodzinne, pracę, a także treningi. Z racji nienagannej sylwetki w Tłusty Czwartek może sobie pozwolić na trochę słodkości. Postanowiła pokazać światu, na jakie pączki się zdecydowała w tym roku. Wybór może niektórych zaskoczyć.
Żonie Piotra Rubika nie smakuje byle jaki wyrób cukierniczy. Influencerka przedstawia sytuację jasno:
Jeżeli chodzi o pączki, to jestem wybredna! Najsmaczniejsze są zawsze te zrobione w domu, od serca. I najlepiej z konfiturą różaną! Moja babcia Ala robiła wybitne. Konfiturę różaną łączyła z powidłami śliwkowymi. Pączki miały niesamowity aromat i były tak samo dobre na drugi i trzeci dzień. Czwartego chyba nigdy nie doczekały. Ala natomiast nie zje pączka z nadzieniem, dla niej najsmaczniejsze są donuty z piankami z Lidla…
W tym roku gwiazda postawiła na nieco odchudzoną wersję, gdyż pączki na jej talerzu są bez cukru i glutenu. Mimo to prezentują się bardzo apetycznie. Rubik postanowiła pokazać łakocie na filmiku. Widzimy, że jednego z nich wyrzuca z talerza. Ten fakt nie spodobał się obserwatorce.
Nie rzuca się jedzeniem.
Na co szybko zareagowała Rubik:
A co w przypadku bitwy na torty? Spokojnie. Tego pączka złapał Piotr i się nim zaopiekował.
Wychodzi na to, że jedzenie się nie zmarnowało. Życzymy wszystkim udanego Tłustego Czwartku.
Zobacz też: Zjadłem pączki Magdy Gessler. 15 złotych za sztukę. Teraz wiem, czy były warte swojej ceny