Eliza i Trybson zostali oszukani. "Nie mamy ani pieniędzy na dom, ani domu"

Eliza Trybała razem z mężem przechodzą teraz bardzo trudny czas. Okazuje się, że małżeństwo padło ofiarą oszustwa.

Eliza Trybała podzieliła się z obserwatorami bardzo przykrą wiadomością. Okazuje się, że celebrytka znana m.in. z show MTV "Warsaw Shore" padła ofiarą oszustów. Razem z mężem - Pawłem 'Trybsonem' Trybałą zostali oszukani. W poruszających słowach celebrytka opowiedziała fanom o zaistniałej sytuacji. Nie kryła, że ten problem bardzo ją dotknął i trudno jej się pozbierać po całej sprawie. 

Polecamy: Eliza Trybała miała gwiazdorzyć na imprezie sylwestrowej. Teraz się tłumaczy. "Niektórzy mają kija w dupie"

Zobacz wideo Co Trybsonowie robią w samochodzie? Prowadząca zszokowana [Lista Plotka]

Eliza Trybała nie mogła w to uwierzyć. "Nie mamy ani pieniędzy na dom, ani domu"

Celebrytka od czasu wystąpienia w kontrowersyjnym programie świetnie sobie radzi w mediach społecznościowych. Jej konto na Instagramie obserwuje aż 320 tysięcy obserwatorów. To właśnie tam pokazuje szczegóły z życia prywatnego oraz rodzinne kadry. Jakiś czas temu dała fanom możliwość zadawania pytań. Jedno z nich dotyczyło nieruchomości, którą mieli kupić. Takiej odpowiedzi ze strony Elizy Trybały chyba nikt się nie spodziewał.

Tak więc z grubej rury i najkrócej, jak mogę: Tak, zostaliśmy oszukani na pieniądze o wartości domu - podsumowała.

Następnie dodała, że w wyniku perfidnego oszusta zostali z niczym.

Szukałam gniazdka dla naszej rodzinki w Warszawie ponad rok, a gdy już je wreszcie znalazłam, podpisaliśmy umowę i mieliśmy się wprowadzać, zaczęły się schody. Wpadliśmy w pułapkę okropnego oszusta i nie mamy ani pieniędzy na dom, ani domu - podkreśliła.

Eliza Trybała i Paweł Trybała - historia miłości

Początkowo znali się z programu "Warsaw Shore", który był emitowany w stacji MTV. Później ich przyjaźń przerodziła się w głębsze uczucie. Wzięli ślub i teraz wychowują wspólnie dwie córki. Ich zdjęciami chętnie dzieli się z fanami na Instagramie.

Więcej o: